Jeżeli wasza mama, żona, partnerka, partner lub ktokolwiek inny mówi Wam, że dużo gracie to podeślijcie mu ten artykuł. Andrew “GiantWaffle” Bodine w ciągu miesiąca grał przez 570 godzin.
Andrew “GiantWaffle” Bodine w zeszłym miesiącu pobił rekord liczby godzin spędzonych na graniu. Cały wyczyn był transmitowany w Internecie. Zgodnie z zasadami bicia każdego rekordu świata każdemu przysługuje pewien czas na odpoczynek, aby bicie rekordu nie było fizycznie niebezpieczne. Bodie przez kolejnych 30 dni prowadził 19-godzinne streamy, co łącznie złożyło się na 572 godziny transmisji.
30 Days. Thirty 19 Hour streams in a row. 570+ Hours Streamed. 3 Million Hours Watched. 10,000+ Subs.
Streamvember 2019 is COMPLETE! TIME TO SLEEP! <# pic.twitter.com/8F87hBTlfP
— GiantWaffle (@GiantWaffle) December 1, 2019
Poprzedni rekord należał do JayBigsa, który prowadził transmisję przez 569 godzin. A jeszcze wcześniej: 566 godzin – ItsArmand, 541 godzin – Edison Park, 506,5 godziny – Zizarana.
Zobacz: Kolejny wielki streamer porzuca Twitcha dla Mixera
Podczas maratonu Bodie streamował takie gry jak Red Dead Redemption 2, Luigi’s Mansion 3, Escape From Trakov, Rocket League, Factorio i Rainbow Six Siege. Przeszedł całe Death Stranding, który zajął mu ponad 30 godzin.
Gracz przygotowywał się do bicia rekordu przez ostatnie kilka miesięcy. W pierwszej kolejności musiał wyregulować swój rytm dobowy, aby przyzwyczaić się do kilku godzin snu pomiędzy streamami.
Zobacz: Prezydent USA – Donald Trump – założył kanał na Twitchu
Jednak jak przyznaje sam rekordzista:
Transmisja sturmieniowa przez 19 godzin dziennie nie jest zdrowa. To bardzo oczywiste i jestem tego świadomy. Ale kiedy spojrzy się na to z perspektywy, wiele osób próbuje pobić rekordy przekraczając granice w sposób, który nie jest zdrowy. To nie jest łatwe. To nigdy nie miało być łatwe.
I love sleep.
— GiantWaffle (@GiantWaffle) December 1, 2019
Jednak jak podkreśla było warto. Oglądalność jego kanału była ogromna. Streamy podczas bicia rekordu oglądało od 4 do 10 razy więcej osób niż standardowo. Tylko czy jest to faktycznie warte zdrowia? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.
Okazuje się, że Bodine nie nacieszył się długo swoim osiągnięciem, jeszcze w czasie jego stremamów jeden z niemieckich graczy streamował po 20 godzin. Bodine jednak nie poddał się i pobił swój własny rekord.
BTW. Jeżeli się zastanawiacie czy na zdjęciu gość jest przemęczony, to on tak wygląda prawie cały czas.