Każda konferencja z udziałem Andrzeja Sapkowskiego kończyła się wymowną puentą uderzającą w gry komputerowe. Pisarz dopiero teraz zaczął chwalić twórców adaptujących jego dzieło życia.
Podczas rozmowy z Eurogamer Andrzej Sapkowski w swoim stylu wpierw przelał swoje złości i smutki z powodu sprzedania CD Projekt Red praw do przeniesienia uniwersum Wiedźmina do wirtualnej rozrywki. Jednocześnie podkreślił, że popełnił straszliwy błąd.
„Byłem na tyle głupi, że od razu sprzedałem prawa. Zaoferowali mi procent od zysków, ale powiedziałem, że żadnych zysków nie będzie, że chcę pieniądze teraz! To było głupie. Byłem na tyle głupi, że zostawiłem wszystko w ich rękach, ponieważ nie wierzyłem w ich sukces. Ale kto mógł przewidzieć taką popularność? Ja na pewno nie„- przyznaje Andrzej Sapkowski w rozmowie z dziennikarzem z Eurogamer.
Przyznanie się do wydania złego osądu nt. szans stworzenia czegoś wartościowego przez CDP Red to zupełnie nowy rozdział w życiu Sapkowskiego. Nie trzeba aż tak daleko sięgać pamięcią wstecz, by zrozumieć, że postawa pisarza zmieniła się o 180°. Tutaj przykładem jest choćby jego monolog z Polconu 2016:
„Gra narobiła mnóstwo smrodu i gówna. Przez to, że zaczęli mi zagraniczni wydawcy używać grafiki z gry na okładki. No i ludzie odrzucali książkę, mówiąc, że to nie jest nowe, to jest game related – typu książka napisana do gry […] Musiałem toczyć tęgą wojnę żeby udowadniać kto był pierwszy. Gra napsuła mnóstwo koniunktury, mnóstwo.” – i ponadto nieładnie odniósł się do samych graczy – „Znam parę osób, które w tę grę grało, ale niewiele tych osób znam bo obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych„.
Co się stało, że z ust stwórcy Geralta miast kwasu zaczęły wypływać bardziej pochlebne słowa skierowane do CDPR i graczy? Można podejrzewać, że negatywny stosunek do komputerowej trylogii wynikał jedynie z zazdrości o zarobione pieniądze na marce Wiedźmina.
„To nie tak, że nie lubię gier, że nimi gardzę. Po prostu sam nie gram! Ale nie mam nic przeciwko grom. Nie mam nic przeciwko graczom, absolutnie” – mówi w rozmowie z brytyjskim dziennikarzem.
„Gra jest zrobiona bardzo dobrze. Zasługują na wszystkie korzyści, jakie dzięki niej wypracowali. Zasługują na to. Gra jest bardzo, bardzo dobrze zrobiona„.
Andrzejowi Sapkowskiemu zajęło trochę lat by przełknąć gorycz źle podjętych decyzji, ale teraz może być już tylko lepiej. Dobre relacje z CDPR są bardzo ważne przez wzgląd na przyszłe projekty pisarza. Ten nie wyklucza napisania sequela losów Geralta, a to może przedłużyć jego historię ówcześnie zakończonej w Dzikim Gonie.
Źródło: wyborcza.pl, eurogamer.pl