Wygląd i Ergonomia
Swoje lata już mam, a to wpływa na sposób postrzegania świata i podejścia do tego, co ważne w meblach i akcesoriach. Dlatego miałem lekkie obawy przed siadaniem na fotelu, który wykonany jest z białej ekoskóry. Na szczęście okazało się, że są one całkowicie bezpodstawne. Siedzisko SR300 stylizowane jest na kubełkowy fotel niemal żywcem wyjęty ze sportowej bryki. Obicie fotela w kolorze czarnym i białym wykonane jest ze skóry ekologicznej wysokiej jakości. Delikatna faktura tapicerki jest miła w dotyku. Pod względem wizualnym czarne wstawki robią robotę.
Tak jak wspominałem lekko obawiałem się, czy pokrycie fotela, w którym mam spędzać codziennie co najmniej kilka godzin, skórą ekologiczną jest dobrym pomysłem. Na szczęście obawy okazały się bezpodstawne i zarówno plecy, jak i tyłek nie przegrzewały się. Kubełkowy kształt siedziska daje z kolei solidne oparcie i powoduje, że niemal wtapiamy się w SR300, stając się z fotelem jednością. Momentami nie chciało mi się z niego podnosić i ruszać z miejsca, jednak pęcherz ostatecznie wygrywał. Wspomnę też, że jeżeli jecie przy komputerze, to nie musicie obawiać się o poplamienie fotela. Wilgotna ściereczka i wytarcie do sucha działa cuda. A gdyby komuś było kompletnie nie po drodze ze skórą ekologiczną producent przygotował również wersję fotela z materiałem.
Wnętrze fotela stanowi tzw. zimna pianka, która jest odrobinę twardsza niż typowa pianka tapicerska, jednak zdecydowanie mniej podatna na odkształcenia. Nawet przy dłuższych sesjach przed komputerem SR300 zapewnia wygodę i nie powoduje efektu „płaskiego tyłka”, jak zwykłem nazywać uczucie powstałe w wyniku siedzenia na czymś twardym. W fotelu wyższa twardość pianki została zneutralizowana przez elastyczne pasy, rozpostarte na stalowej konstrukcji. Dodatkowym plusem są dwie poduszki wspierające kręgosłup w odcinku lędźwiowym oraz szyjnym. Ich wysokość możemy dodatkowo regulować i dopasować do swojego wzrostu. Według zaleceń producenta model ten przeznaczony jest dla użytkowników o wzroście 165-185 cm.
A skoro już poruszyłem temat dopasowywania. SR300 daje nam możliwość ustawienia wysokości siedziska w zakresie 80 milimetrów. Zastosowano tu podnośnik pneumatyczny klasy 4 przeznaczony dla użytkowników o masie do 120 kilogramów. Ja ważę około 88 kilogramów i podnośnik bez problemów wytrzymywał takie obciążenie, nie opadając nawet przy wielogodzinnych sesjach. Rączka regulacji wysokości jest nieco za głęboko, przez co – żeby do niej sięgnąć – trzeba się wyginać w bok. Z drugiej strony po pierwszym ustawieniu fotela nie musiałem z niej więcej korzystać.
Przedramiona możemy wesprzeć na podłokietnikach 2D, co oznacza możliwość regulacji ich wysokości w pionie. Materiał z którego są wykonane jest dość miękki i nie gniecie w łokcie. Niestety oba podłokietniki ruszają się lekko na boki. Zabrakło mi też możliwości regulacji tył przód, co jeszcze bardziej podniosłoby komfort.
Po raz kolejny SPC spisało się jeżeli chodzi o oparcie fotela. Wbudowana w fotel dźwignia pozwala na ustawienie w dogodnym dla nas położeniu. A możliwość jego odchylenia do 170 stopni sprawia, że bez problemu możemy uciąć w nim sobie popołudniową drzemkę. Jak dla mnie bomba. Dodatkowo możemy regulować siłę naciągu sprężyny dostosowując opór oparcia do naszej wagi. Jednak umiejscowienie pokrętła z tyłu pod siedziskiem jest raczej dość niefortunne i sprawia, że sama regulacja jest dość niewygodna.
Cała konstrukcja fotela spoczywa na czarnej metalowej podstawie uzbrojonej w pięć kółek. Są one pokryte silikonem dzięki czemu nie rysują podłogi. Niestety, są mniejsze niż kółka jakie możemy znaleźć w innych konstrukcjach. To sprawia, że średnio sprawują się podczas korzystania z nich na dywanie czy wykładzinie. Chociaż i tu możemy znaleźć tego plusy – z pewnością nie odjedziemy przypadkiem od komputera.