EA oficjalnie zapowiedziało Star Wars: Squadrons, symulator walk w kosmosie, w którym gracze polatają wieloma, kultowymi pojazdami.
Za Star Wars: Squadrons, wcześniej znane jako Star Wars: Maverick, odpowiedzialne jest studio Motive Montreal, które wcześniej pracowało przy takich tytułach jak Battlefront II czy Anthem. W grze pojawią się tak znane pojazdy ze świata Gwiezdnych Wojen jak X-Wing, A-Wing, Y-Wing, U-Wing, TIE Fighter, TIE Interceptor, TIE Bomber oraz TIE Reaper.
Trailer, którym zapowiedziano grę, został oznaczony jako nagrany na silniku gry, ale samego gameplay nie zobaczymy aż do EA Play, wydarzenia, zaplanowanego na 18 czerwca. Jednak już wiadomo, że w grze pojawi się wiele trybów multiplayer, w tym Fleet Battles. W nich celem graczy będzie współpraca przy zniszczeniu jakiegoś wielkiego celu (na przykład okrętu bojowego). Coś dla siebie znajdą też fani potyczek 1 na 1.
Przy okazji ważna informacja dla osób zainteresowanych dalszym losem lootboxów w grach Electronic Arts. Gra będzie oferowała opcje zmiany wyglądu pojazdów oraz pilotów, jednak firma obiecuje, że wszystko będzie dostępne za postępy w grze. Inna zmiana w stosunku do poprzednich gier EA to wsparcie rozgrywki cross-platformowej – w trybach multiplayer razem powalczą gracze PC, PS4 i Xboxa One, bo na te platformy zapowiedziano póki co grę. Star Wars: Squadrons będzie też dostępne na urządzeniach VR na PC i PS4.
Nie zapomniano o kampanii dla miłośników zabawy w pojedynkę. Fabuła Star Wars: Squadrons będzie się toczyć po bitwie o Endor, a gracze będą mogli się wcielić w obie strony konfliktu. Sugerowana cena gry na zachodnich rynkach będzie wynosiła $39.99, aczkolwiek ciężko uwierzyć, by w Polsce była równie tania.