Kolejny tydzień, to kolejna aktualizacja mikrokodu procesorów Intela. Na szczęście tym razem już podobno ostatnia. Producent w końcu załatał dziury po Spectre.
Nowela z aktualizacjami mikrokodu procesorów Intela nareszcie dobiegła końca. Tak przynajmniej zapewnia nas Intel, który przekonuje, że najnowsze patche są ostateczne i nie chodzi o to, że zakończą żywot naszych CPU. Aktualizacje mikrokodów dotyczą wszystkich procesorów Skylake (6. generacja z chipsetami z serii 100), Kaby Lake (7. generacja z chipsetami z serii 200) oraz Coffee Lake (8. generacja z chipsetami z serii 300). Patche zostały wydane także dla modeli Skylake-X i Kaby Lake-X, które korzystają z chipsetu X299.
Jednak na razie nie ma co szukać aktualizacji. Te nie trafią bezpośrednio do użytkowników. Najpierw są rozsyłane do wszystkich producentów płyt głównych, którzy teraz muszą zaimplementować je w nowych wersjach BIOS-ów. Na to potrzeba chwilę czasu, ale wkrótce poprawione wydania powinny zacząć pojawiać się na stronach Gigabyte’a, Asusa czy też MSI.
Co ciekawe, najprawdopodobniej kolejna generacja procesorów Intela – Cannon Lake – również będzie wymagała aktualizacji mikrokodu, co byłoby sprzeczne z wcześniejszymi zapowiedziami prezesa firmy. Tak wynika z dokumentu, który wyciekł kilka dni temu. Najwyraźniej Niebiescy mieli za mało czasu, aby wprowadzić zmiany w architekturze. W pełni odporne na Meltdown i Spectre będą dopiero kolejne układy, których nazwa kodowa to Ice Lake.
Źródło: Tom’s Hardware