FIA i Formuła1 już jakiś czas temu zauważyły potencjał jaki leży w esporcie, co doprowadziło do zorganizowania turnieju z wielkim finałem przed Grand Prix Abu Dhabi. Był to jednak dopiero przedsmak tego, co będzie się działo w wirtualnej Formule 1 w tym roku.
Zawodnicy, którzy brali udział w 1. sezonie F1 Esports Pro Series nie byli jeszcze wtedy bowiem w żaden sposób oficjalnie połączeni ze “stajniami”, które wystawiają swoje bolidy w wyścigach Formuły 1. W drugim sezonie, który wystartował w połowie kwietnia, mamy już aż osiem takich zespołów i właśnie dołączył do nich kolejny – Martini Williams.
Jak twierdzą przedstawiciele zespołu, esport dał Williamsowi szansę rywalizacji w rozrastającej się branży, dzięki czemu dotrze on zarówno do nowych jak i obecnych fanów. Póki co podano nazwiska tylko trzech zawodników, którzy będą występowali w barwach Williams Esports: Javier Perez, Jani Vitsaniemi and Bernardo Perez. Kolejni zostaną wybrani w serii turniejów zorganizowanych przez Williamsa – ich szczegóły zostaną podane później. Zespołem zarządzał będzie Javier Guerra, który ma na swoim koncie założenie organizacji JIM Simracing Team, której kierowcy rywalizują w takich tytułach jak Assetto Corsa, PCARS, F1, iRacing oraz GT Sport.
Zawodnicy nowego teamu będą mieli dostęp do fabryki w Oxfordshire, gdzie będą mogli trenować oraz brać udział w eventach, będą mogli również korzystać z symulatora bolidu Williamsa pod okiem inżynierów zespołu oraz naszego kierowcy testowego – Roberta Kubicy.
Skoro nie doczekaliśmy się Polaka rywalizującego na prawdziwym torze, to może taka okazja trafi się któremuś z Polskich utalentowanych kierowców?
Źródło: Martini Williams