Praskie studio Warhorse, które ma na swoim koncie Kingdom Come: Deliverence, zostało wykupione. Pośrednio właścicielem zostało THQ Nordic, które obiecało, że Czesi zachowają dużą swobodę twórczą.
THQ Nordic pośrednio stało się właścicielem Warhorse. Pośrednio, bo w praktyce 100% udziałów w czeskim studiu zostało kupione przez Koch Media, które należy właśnie do szwedzkiej firmy. Oznacza to, że THQ Nordic zyskało pełną kontrolę nad marką Kingdom Come: Deliverence. Transakcja zamknęła się w kwocie 42,8 mln euro (33,2 mln euro po odjęciu środków pieniężnych i zadłużenia).
Zobacz: Wiedźmin na Netflixie – kolejna aktorka dołącza do obsady serialu
Czeskie studio ma zachować swoje niezależność. Pracę zachowali wszyscy pracownicy Warhorse, w tym Daniela Vávry i Martin Klíma, czyli założyciele firmy, a także jej aktualny prezes – Martin Frývalský. THQ Nordic obiecało też, że praskie studio zachowa dużą swobodę twórczą. Nie zabrakło też PR-owych zachwytów nad przejęciem.
– Warhorse Studios to jedno z wiodących, niezależnych studiów w Europie i jestem dumny, witając je w grupie THQ Nordic. Kingdom Come: Deliverance, które sprzedało się w ponad 2 milionach egzemplarzy, było od momentu premiery, która miała miejsce rok temu, wielkim sukcesem. Cieszę się na dalszą współpracę z założycielami, którzy w nadchodzących latach będą nadal zarządzać studiem w ramach dużej swobody twórczej – powiedział Lars Wingefors, prezes THQ Nordic.
Prawdopodobnie już w tym momencie pracują nad kontynuacją Kingdom Come: Deliverence.