Wstęp
Od lat mówiło się, że granie w wirtualnej rzeczywistości (VR) to przyszłość branży gier. Na rynku nie brakuje różnego rodzaju zestawów VR, ale nie oferują one pełnego przeniesienia się do cyfrowej rzeczywistości. Dopiero platforma Virtuix Omni dała nam możliwość pełnej immersji ruchowej w świecie VR.
Virtuix Omni vs zwykły zestaw VR
Standardowe zestawy do wirtualnej rzeczywistości przenoszą nas do wirtualnego świata za pomocą gogli VR. Zakładamy je na głowę i jesteśmy w innym świecie. Nasze oczy widzą nowy komputerowy świat, ale ograniczeniem pozostaje to co robi nasze ciało. W zwykłym VR możemy stać lub poruszać się po kilka kroków na boki, ale co zrobić, jeśli chcemy pobiegać i poruszać się po dużych przestrzeniach tak jak możemy to zrobić w normalnych grach komputerowych?
Zwykły VR wykorzystujemy na ograniczonej przestrzeni, z reguły w pomieszczeniu. Musi być też on podpięty do komputera. Dopiero przy użyciu bieżni Virtuix Omni możemy w naszym pokoju przebiec kilometry nie wbiegając w ścianę. Nasze ciało może się w końcu cieszyć się wolnością ruchu w świecie VR.
Przenieś się do cyfrowego świata
Pamiętam jak pierwszy raz spotkałem się z platformą Virtuix Omni. Pierwsza myśl? To w końcu jest to! Virtuix Omni wykorzystuje do działania standardowy zestaw HTC VIVE dokładając do niego bieżnię. Dzięki temu możemy poruszać się w wirtualnym świecie. I to dosłownie. Bieganie to nie będzie już tylko przytrzymanie przycisku na kontrolerze, ale faktyczny, fizyczny wysiłek. A mając przed sobą wielkie, paskudne zombie z piłą mechaniczną zdecydowanie bardziej naturalnym odruchem będzie ucieczka o własnych nogach niż przyciskanie guzików na padzie. Możemy być przy tym spokojni, że nasz bieg nie skończy się na najbliższej ścianie. Bieżnia daje nam przy tym możliwość przebiegnięcia wielu kilometrów, bez obaw o uszkodzenie otoczenia i ograniczającą nas wolną przestrzeń.
Dzięki temu mamy możliwość doświadczenia gry bardziej, niż było to możliwe do tej pory. Często elementy gier, które widzimy na ekranie robią na nas wrażenie swoich rozmachem i rozmiarami. Teraz wyobraźcie sobie, że ten 100-piętrowy budynek z ekranu telewizora możecie zobaczyć oczami bohatera gry praktycznie stojąc u jego podnóża. Możemy przespacerować się po lesie, wdrapać się na górę, a jeśli znudzi nam się eksploracja świata, zawsze możemy spróbować swoich sił w walce z przeciwnikami, których faktycznie powalimy siłą swojego ciosu, a nie wciśnięciem guzika na padzie.
Zobacz: Recenzja platformy VR Virtuix Omni