Strona głównaGryAktualnościNaukowcy: Gry powodują przemoc tak samo, jak banany wpływają na samobójstwa

Naukowcy: Gry powodują przemoc tak samo, jak banany wpływają na samobójstwa

W miniony weekend w USA doszło do dwóch tragicznych wydarzeń, w których zginęło kilkadziesiąt osób. Politycy, zamiast szukać realnej przyczyny, poszli po linii najmniejszego oporu i większość winy zrzucili na gry. Jednak specjaliści nie pozostawili tego bez odzewu.

Zarówno kilku polityków, jak sam prezydent Stanów Zjednoczonych winą za weekendowe zamachy obarczyli między innymi gry komputerowe. Donald Trump powiedział, że młodzież wychowywana jest w środowisku, które celebruje przemoc i dotyczy to także zbyt łatwo dostępnych gier. Po raz kolejny wywołało to spory sprzeciw społeczności graczy. W mediach społecznościowych na popularności zyskuje hashtag „video games are not to blame” (gry nie są winne).

Już w 2017 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologów opublikowało raport, w którym stwierdzono, że nie ma prawie żadnych dowodów na związek przyczynowo skutkowy lub korelację między graniem w brutalne gry, a faktyczną przemocą w prawdziwym życiu. Teraz dr Chris Ferguson, który szefował komitetowi, udzielił wywiadu New York Times, w którym stwierdził:

– Szanse na to, że banany wpływają na liczbę samobójstw są praktycznie takie same, jak na to, że gry powodują przemoc. Liczby są podobne – stwierdził naukowiec.

Inny z psychologów dodał, że owszem – wielu napastników i terrorystów gra w gry, ale też wszyscy noszą buty i nic to nie oznacza. Po prostu granie w gry jest ogólnym trendem w społeczeństwie i w rzeczywistości nie ma wpływu na brutalność i popełnianie przestępstw. Na popularności zyskuje też wykres, który pokazuje wpływy z rynku gamingowego w porównaniu do liczby popełnianych przestępstw na 100 tys. mieszkańców. Jak widać, Stany Zjednoczone nie mają tutaj żadnej konkurencji.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię