Polacy po trójmapowym pojedynku awansowali do finału turnieju Zotac Masters Cup 2018. Jutro spotkają się z kimś z pary MVP.PK / MIBR. Finał zostanie rozegrany około godziny 10:30.
By dotrzeć do finału Polacy musieli w półfinale pokonać zespół Ghost Gaming. Zaczęło się całkiem dobrze, od wygranej 16:14 mapy Mirage. W starciu tym co prawda co jakiś czas sytuacja robiła się dla Polaków bardzo niebezpieczna, a z początkowej przewagi zostawało niewiele, a pod koniec to nasi przeciwnicy wypracowali sobie dość wysokie prowadzenie, ale na szczęście w decydującej fazie spotkania to zawodnicy Kinguin wykazali się większym opanowaniem. Dzięki niemu zdobyli aż 6 rund z rzędu co dało im wygraną w pierwszej mapie.
Na Nuke widać było, że to mapa, którą Ghost Gaming ma bardzo dobrze opanowaną. Szybko zniwelowali prowadzenie Kinguin, które pojawiło się po wygranej pierwszej pistoletówce, a przy zamianie stron Polakom został zaledwie punkt przewagi. W drugiej części naszym przeciwnikom szło jeszcze lepiej, pozwolili Polakom zdobyć zaledwie jedną rundę i stan meczu został wyrównany.
Losy awansu do finału rozstrzygnąć musiały się więc na Overpassie. Początek był bardzo wyrównany dla obu ekip, ale im dalej w mapę, tym większą przewagę zyskiwali Polacy i to oni w drugiej części spotkania przejęli inicjatywę, wygrywając ją 8:1, a całą mapę 16:8. Nie zabrakło im też kilkukrotnie szczęścia, jak w sytuacjach, gdy podsadzony snajper ekipy Ghost nie mógł oddać czystego strzału w kierunku polskich zawodników, bo drogę blokował mu… przejeżdżający po mapie pociąg.
Drugi półfinał, pomiędzy MVP.PK i MIBR powinien wystartować około godziny 16:00. Na zwycięzcę turnieju czeka nagroda w postaci 200 tysięcy dolarów, drugie miejsce otrzyma 60 tysięcy. Jak myślicie, uda się Polakom wygrać cały turniej?