W trakcie TwitchCon 2019 serwis streamingowy zaprezentował swoją pierwszą grę w historii. Jednak nie jest to produkcja z kategorii AAA. Zamiast tego otrzymaliśmy karaoke, które – co oczywiste – jest zintegrowane z Twitchem i pozwala odważnym twórcom na pochwalenie się swoim głosem.
Twitch Sings, bo tak nazywa się nowa gra, to po prostu karaoke dla streamerów. Usługa jest zintegrowana z samą platformą i pozwala na żywo pochwalić się możliwościami wokalnymi. Aktualnie w bazie znajduje się już 2 tys. popularnych piosenek, ale z czasem ma ich być coraz więcej. W trakcie każdego występu widzowie mogą oceniać umiejętności danego streamera, dlatego jest to prawdopodobnie oferta skierowana do tych najbardziej odważnych.
Zobacz: Streamował przez 2000 kolejnych dni. Bez nawet jednego dnia przerwy!
Ale to nie wszystko. Widzowie mogą komunikować się ze streamerem poprzez emotikony, a także głosować na różnego rodzaju wyzwania, np. zmusić streamera do śpiewania z językiem na zewnątrz lub chowając mu część słów. Oczywiście nie brakuje też głosowania na kolejną piosenkę. Z kolei sami twórcy mogą tworzyć duety między sobą, dodawać efekty dźwiękowe do wcześniejszych występów, a także śpiewać jako wirtualne awatary.
Zobacz: Twitch z nową funkcją. Można oglądać 4 streamy jednocześnie
Twitch Sings jest już dostępne globalnie, ale na razie tylko w języku angielskim. Nie ma też co liczyć na polskie piosenki, przynajmniej w najbliższym czasie. Usługa nie będzie dostępna w Rosji, Korei i na Ukrainie, ze względu na problemy z licencjami.