Strona głównaGryAktualnościValorant – Riot Games planuje już esport i stawia warunki organizatorom turniejów

Valorant – Riot Games planuje już esport i stawia warunki organizatorom turniejów

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że gra Valorant powstawała częściowo z myślą o aspekcie esportowym. To produkcja niemal stworzona po to, aby organizować wielkie, międzynarodowe turnieje i ligi, w czym Riot Games się specjalizuje. Jednak początkowo gra zostanie potraktowana bardziej jak CS:GO.

Nie jest żadną tajemnicą, że Riot Games ma poważne plany w związku z grą Valorant. Produkcja już teraz cieszy się ogromną popularnością wśród fanów i nie bez powodu coraz częściej pojawiają się pytania o aspekt esportowy. Głos w dyskusji zabrał nawet Whalen ‘Magus’ Rozelle  – dyrektor ds. esportu w Riot Games.

– Jesteśmy przytłoczeni zainteresowaniem i emocjami związanymi z Valorant i cieszymy się, że możemy wyruszyć w tę długą esportową podróż z wami wszystkimi. Słyszymy już pytania o to, jak będzie wyglądać esport i choć jest jeszcze bardzo wcześnie, to postaramy się ujawnić wszystko, co tylko możemy – powiedział Whalen Rozelle.

Początkowo Riot Games nie zamierza wykorzystać znanego systemu franczyzy, który doskonale sprawdza się w przypadku League of Legends. Zamiast tego firma chce pójść bardziej śladem Counter-Strike’a i oddać organizację turniejów esportowych w ręce znanych z tego firm – ESL, DreamHack czy też BLAST.

– W ramach naszej zasady autentyczności chcemy pozwolić Valorantowi rozwijać się naturalnie. Nie chcemy zbyt szybko wymuszać niczego, nie wiedząc, co jest najlepsze dla fanów esportu. W związku z tym na wczesnym etapie głównym celem będzie nawiązanie współpracy z graczami, twórcami treści, organizatorami turniejów i programistami oraz odblokowanie ich, aby pomogli nam w budowie tego ekosystemu – dodał Rozelle.

Już teraz Riot Games przygotowało wytyczne dla organizatorów małych, średnich i dużych turniejów Valorant. Te pierwsze mogą mieć pulę nagród do 10 tys. dolarów, ale ich głównym celem ma być integracja i dobra zabawa. Natomiast duże wydarzenia mają skupiać się na aspekcie rywalizacji esportowej. Transmisje z nich muszą być pozbawione wulgarnych, obraźliwych i negatywnie nastawionych treści. Dlatego też domyślnie musi być wyłączona opcja prezentowania krwi w grze. Może się to wydawać dziwne, ale może to być solidny argument dla wielu potencjalnych reklamodawców.

Zobacz także:

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię