Po zakończonym wczoraj turnieju League of Legends na finałach PLE pora na CS: GO. W pierwszym spotkaniu półfinałowym Venatores pokonało AGO Gaming 2:1. Po bardzo zaciętym spotkaniu, mimo większych szans dawanych AGO przez obserwatorów i bukmacherów, to jednak Venatores zdobywa 1. miejsce w finale i czeka na swojego przeciwnika.
Pierwsza mapa – Cache – była wyborem Venatores i początek meczu zdawał się sugerować się była to słuszna decyzja. Ku zaskoczeniu obserwatorów to właśnie Venatores lepiej weszli w spotkanie, szybko doprowadzając do prowadzenia 4:1. Doskonale w tej drużynie spisywał się m.in. Patitek. Jednak w pewnym momencie ich gra zaczęła się załamywać i zamiast kombinacyjnego stylu, który prezentowali na początku, po prostu wbijali całą drużyną na bombsite’y, skutecznie bronione przez AGO. Zmiana tego stylu w jednej z rund od razu pozwoliła Venatores na zdobycie kolejnego – szóstego – punktu, ale było to wszystko na co było stać „Łowców”, Odpowiedź AGO spowodowała reset finansów Venatores i od tego momentu ich przeciwnicy zaczęli seryjnie zdobywać kolejne punkty. Sytuacji nie odmieniła nawet doskonała ostatnia runda w wykonaniu starka z AWP i pierwsza mapa zakończyła się wynikiem 16:6 dla AGO.
Druga mapa – Train – również zaczęła się po myśli Venatores, jednak AGO odpowiedzieli błyskawicznie rundą force. Kolejne rundy dla AGO posypały się błyskawicznie, ale w momencie gdy było już 7 do 2 i wydawało się, że powtórzy się sytuacja z pierwszej mapy, Venatores zaczęli stopniowo wracać do meczu. Pod koniec pierwszej połowy ich strata wynosiła zaledwie 1 punkt. Także druga pistoletówka trafiła na ich konto, jednak w porównaniu do sytuacji z pierwszej połowy nie pozwolili sobie wydrzeć rund następujących po niej. AGO co prawda próbowało się ratować pauzą taktyczną, ale niewiele zmieniła ona w sytuacji w tej mapie, która ostatecznie zakończyła się wynikiem 16:12 dla Venatores.
Początek 3. mapy należał do AGO, ale ze strony Venatores padła błyskawiczna riposta. O ile jeszcze można powiedzieć, że pierwsze rundy były w miarę wyrównane, to od szóstej Venatores zaczęło budować stopniową przewagę, na przerwę schodząc z wynikiem 9 do 6. Po zamianie stron sytuacja AGO wcale nie uległa większej poprawie – stracili drugą pistoletówkę, a Venatores zaczęło uciekać z wynikiem. Do końca spotkania AGO udało się jeszcze urwać kilka rund i mieli teoretyczne szanse na comeback, ale zacięcia wystarczyło na zdobycie 10 punktów. Przewaga Venatores była zbyt duża i to oni cieszą się jako pierwszy zespół z awansu do finału.
AGO Gaming vs. Venatores – 1:2
Źródło:
