Sądzicie, że gry są obecnie bardzo drogie? Według Straussa Zelnicka jest odwrotnie – gry są bardzo tanie. Wygląda na to, że możemy szykować się na kolejną podwyżkę cen?
Podczas ostatniej telekonferencji dla inwestorów Strauss Zelnick – CEO Take-Two wydawcy GTA, stwierdził, że ceny gier są bardzo niskie w stosunku do ich rzeczywistej wartości. Zelnick dodał, że producenci gir nie są w stanie podnosić cen tak samo jak robi to Netfix. Wyjaśnił ponadto, że na ceny gier wpływa m.in. treść, długość rozgrywki oraz generalnie wartość tytułu. Tym samym po przeliczeniu liczby godzin zaangażowania gracza cena jest zbyt niska.
Uważam, że branża jako całość oferuje konsumentom świetny stosunek ceny do zawartości. Nie musi to koniecznie oznaczać, że branża ma władzę cenową lub chce ją posiadać. Oferowana warto jest jednak ogromna i naszym celem jest dostarczenie znacznie większej wartości, niż ta, którą pobieramy od konsumentów, to zawsze była nasza strategia.
Czy w tej sytuacji możemy spodziewać się, że w najbliższym czasie czeka nas kolejna podwyżka cen gier? Wygląda na to, że tak. Pozostaje mieć nadzieję, że obecny pułap cenowy pozostanie jeszcze przez jakiś czas. Zachodzi jednak obawa, że nową „właściwą cenę” Take-Two będzie chciało przetestować podczas premiery GTA VI. Już obecnie wydanie 300 – 350 złotych na grę może wydawać się szaleństwem. Gdy ceny będą jeszcze wyższe na gry po premierze będą mogli pozwolić sobie nieliczni. W takiej sytuacji na popularności mogą zyskać usługi takie jak Xbox Game Pass.