Premiera konsol nowej generacji – Xbox Scarlett oraz PlayStation 5 – będzie miała miejsce mniej więcej dopiero za rok. Nie oznacza to jednak, że nie są one już gotowe. Phil Spencer – szef Xboxa – napisał na Twitterze, że właśnie wziął Scarlett do swojego domu i stała się ona jego główną konsolą.
Niedawno pojawiły się niepokojące plotki, według których Microsoft nie jest tak zaawansowany w pracach nad nową konsolą jak Sony. Jeden z deweloperów stwierdził wręcz, że na ten moment PlayStation 5 jest wydajniejsze od konkurenta. Inni z kolei twierdzili, że devkity Xbox Scarlett trafiły do niewielkiej liczby studiów, co też miało być dowodem na bycie kilka kroków za Japończykami. Phil Spencer zdaje się temu zaprzeczać.
Szef Xboxa napisał na Twitterze, że w pełni działająca wersja Xbox Scarlett właśnie trafiła do jego domu i razem z kontrolerem Xbox Elite Series 2 stała się głównym urządzeniem do grania.
– Zaczęło się… w tym tygodniu przyniosłem konsolę Projekt Scarlett do swojego domu i stała się ona moją główną konsolę do grania, komunikowania się ze społecznością i używania kontrolera Elite Series 2. Świetna robota całego zespołu. Rok 2020 będzie niesamowity – napisał szef Xboxa.
And it’s started….this week I brought my Project Scarlett console home and it's become my primary console, playing my games, connecting to the community and yes, using my Elite Series 2 controller, having a blast. Great work by the team, 2020 is going to be an incredible year.
— Phil Spencer (@XboxP3) December 4, 2019
W ten sposób Spencer pokazuje, że Microsoft wcale nie jest w tyle za Sony. Amerykanie mają już w pełni działające wersje konsoli Xbox Scarlett, na których można grać. To też dowód na obsługę wstecznej kompatybilności, bo przecież nie ma jeszcze gier na nową generację. O premierę w 2020 roku chyba nie musimy się martwić.