Testy RTX 2070 - ray tracing

Strona głównaRecenzjeHardwareZotac GeForce RTX 2070 AMP Extreme – jak najsłabszy RTX radzi sobie...

Zotac GeForce RTX 2070 AMP Extreme – jak najsłabszy RTX radzi sobie z Ray Tracingiem i DLSS?

Testy RTX 2070 - ray tracing

No to przejdźmy do testów. Wykorzystaliśmy do nich kartę graficzną Zotac GeForce RTX 2070 AMP Extreme oraz grę Battlefield V, czyli jedyną, która w tym momencie obsługuje ray tracing. Aby porównanie było jak najbardziej wiarygodne, zdecydowaliśmy się na przetestowanie efektu w kampanii dla jednego gracza, w dokładnie tej samej scenie. Nie chodzi bowiem o to, aby dowiedzieć się, ile dokładnie uzyskamy klatek na sekundę, ale jak duży wpływ śledzenie promieni ma na wydajność.

Zacznijmy od testów w rozdzielczości Full HD 1902 x 1080 pikseli.

Jak widać karta pozwoliła na uzyskanie około 60 klatek na sekundę z wyłączonym ray tracingiem i nieco poniżej 50 klatek z włączonym śledzeniem promieni. Daje to sporą różnicę, a trzeba przyznać, że wybrana scena nie była przesadnie dynamiczna.

A jak to wygląda w rozdzielczości 4K Ultra HD 3840 x 2160 pikseli?

Tutaj wpływ ray tracingu jest wręcz dramatyczny. W 4K z włączonym śledzeniem promieni gra zrobiła się kompletnie niegrywalna. Zaledwie 18,77 klatek na sekundę sprawiło, że na ekranie oglądałem szarpaninę i pokaz slajdów. Warto też zauważyć, że Battlefield V działa lepiej w rozdzielczości 4K z wyłączonym ray tracingiem niż w 1080p, ale włączonym śledzeniem promieni.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię