Na Youtubie pojawiło się nagranie z jednego z meczów treningowych Virtus.pro przeciwko Gambit wraz z TS-em Polaków. Spotkanie było rozgrywane jeszcze z TaZem w zespole. Okazuje się, że atmosfera w zespole nie była najlepsza.
Kłótnie są czymś normalnym czy to w małżeństwie, czy w drużynie CS:GO. Nie da się żyć i grać razem przez ponad 4 lata bez konfliktów. Nawet najlepsi przyjaciele czasami się pokłócą. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Jednak nagranie z TS-a pokazuje, że atmosfera w drużynie nie była najlepsza. Kłótnia zostania niejako sprowokowana przez samych zawodników. Da się zauważyć (a w sumie to usłyszeć), że od jakiegoś czasu nie było chemii między zawodnikami. Zresztą sami posłuchajcie:
[you tube=QT2t_Z4-0gM]Całą sprawę skomentował już na swoim Facebooku Jarosław 'pashaBiceps’ Jarząbkowski:
– Jakieś nagranie krąży po necie z tsa! Idzie wymiana zdań, lekka spina, wszędzie ludzie się kłócą w drużynach czy to sportowych, czy esportowych, czy tak jak ja mąż z żonką. Jedni robią to na poziomie inni jak na osiedlu. A robią z tego ludzie dramat – napisał polski biceps.
Trudno z Jarkiem się nie zgodzić. Jednak wyraźnie słychać, że Snax niejako dążył do konfrontacji. Przykro to pisać, ale nawet nieco nabijał się z TaZa. Sugerował mu, że nie odwrócił się od flasha (granat błyskowo-hukowy). Atmosfera w zespole nie była dobra, a w takiej sytuacji trudno o grę na wysokim poziomie. Zmiana najwyraźniej była potrzebna.
Źródło: wł.