Wstęp
Trudno połapać się w gąszczu dostępnych na rynku myszek dla graczy. Wybór jest tak duży, że stał się wręcz skomplikowany. Bo skąd nieświadomy gracz ma wiedzieć, który model będzie dla niego najlepszy? O klienta walczą już nie tylko Logitech, Razer czy też SteelSeries, ale także takie marki jak Hyperbook. Co więcej, robią to całkiem skutecznie.
Coraz więcej firm próbuje swoich sił w świecie akcesoriów dla graczy. O klienta końcowego walczą już nie tylko wielcy tego rynku, ale także takie marki jak chociażby DreamMachines czy też Hyperbook, znany do tej pory przede wszystkim z gamingowych laptopów. Do nas trafił pierwszy gryzoń drugiej z tych marek, czyli Hyperbook G51 Nova. Nie ma co ukrywać, jest to trochę nietypowa myszka.
Specyfikacja:
- Sensor: optyczny Pixart PMW 3360,
- Dostępne DPI: 100-8000,
- Liczba przycisków: 8 + scroll,
- Polling rate: do 1000 Hz,
- Podświetlenie: LED,
- Wymiary: 127 x 73 x 46 mm,
- Masa: 105 gramów (bez kabla),
- Cena: 149 złotych,
- Gwarancja: 24 miesiące.
Producent nie chwali się na swojej stronie ani wymiarami myszki, ani masą całkowitą. Dlatego posłużyłem się prostą miara i wagą kuchenną. Nie są to może najbardziej precyzyjne pomiary na świecie, ale dają jakiś wgląd na gabaryty urządzenia.
Wygląda zacnie i to pomimo faktu, iż wygląd gryzonia zdaje się być mocno inspirowany Logitech’em G402, ale co tam, obecnie większość gaming’owych myszek jest do siebie bardzo podobna. Gdyby była wersja bezprzewodowa z bezprzewodowym ładowaniem indukcyjnym (jak np. w telefonach lub u Logitech’a – super wygodna sprawa) brałbym w ciemno ze dwie.
wygląda mistrzowsko, ale nie każdy chce wydać tyle kasy na myszke. Ja korzystam z fury i jest bardzo dobrze. Jak porównywalem z drozszymi myszkami kumpli to praktycznie nie bylo roznicy
Za tą cenę lepiej wziąć Trust Laban, jest stukrotnie lepszy.
Czy ten model nazywa się G15 czy G51, bo coś się nie zgadza ze stroną producenta?
Rzeczywiście wkradł się błąd. Myszka to Hyperbook G51 Nova 🙂