Tradycyjne dyski HDD odchodzą do lamusa. Powoli zaczynają być zastępowane przez dyski SSD. I to nie powinno nikogo dziwić.
W 2010 roku na całym świecie sprzedano około 650 mln dysków HDD. W 2020 roku ta liczba ma wynieść zaledwie 290 mln, co oznacza spadek o około 55 procent w zaledwie 10 lat. Ale nie ma czemu się dziwić. Coraz większa dostępność modeli SSD, a przede wszystkim spadające ceny sprawiły, że dzisiaj kupno tradycyjnego twardziela przestaje mieć jakikolwiek sens.
Zobacz: Dysk w PlayStation 5 ma być szybszy niż najszybsze SSD w komputerach
Jednak te dane dotyczą całego rynku dysków twardych, czyli w dużej mierze także serwerów. Jak sytuacja ma się w przypadku komputerów stacjonarnych i laptopów? Tutaj jest jeszcze gorzej. W 2010 roku sprzedano około 389 mln dysków HDD do domowych PC-tów. W 2020 roku ma ich być zaledwie 46 mln. To spadek aż o około 82 procent.
Dzisiaj tradycyjne modele HDD są zastępowane przez dyski SSD SATA. Dzisiaj kupno takiej konstrukcji to koszt już około 470 zł za modele o pojemności 1 TB. Nadal HDD są sporo tańsze, ale ceny modeli półprzewodnikowych już tak nie odstraszają, a korzyści z korzystania z nich są ogromne. Dlatego coraz częściej wybieramy M.2 jako dysk pod system operacyjny i SSD SATA jako miejsce na gry i programy.
Nie do końca, dane przechowywane na HDD są bezpieczniejsze niż na SSD. W przypadku awarii dysk HDD pozwał odzyskać dane lub część danych( odczyt talerza w wyspecjalizowanej firmie ). SSD to prosta recepta na utratę danych.