Na ten ruch czekało bardzo wielu fanów Counter-Strike’a oraz duńskiej ekipy. Astralis przestaje być zarządzane przez RFRSH Entertainment, które od tej pory skupia się wyłącznie na serii turniejów BLAST Pro Series.
To w zasadzie już kolejny etap rozdzielenia zespołu i RFRSH Entertainment, tak przynajmniej powiedział CEO RFRSH, Nikolaj Nyholm. Na chwilę obecną Astralis należy do nowej firmy, RFRSH Teams – jednak jest to nazwa tymczasowa, a samo RFRSH Teams tylko jeszcze przez chwilę jest zarządzane przez ludzi zaangażowanych w obu projektach. Już wkrótce ma dojść do sytuacji, w której łączenie stanowisk w obu spółkach będzie niemożliwe. Pełne rozdzielenie Astralis i aktualnego zespołu RFRSH Entertainment ma nastąpić do Majora w Berlinie. Oprócz Astralis, które jeszcze do niedawna było uważane za najlepszą drużynę CS:GO od lat, „separacja” dotyczy Origen. Ekipa ta zajęła 2. miejsce w wiosennym splicie LEC.
Zobacz: Duńska armia ćwiczyła z Astralis. Teraz chcą rekrutować jak najwięcej graczy
Wiele osób spekuluje, że oddzielenie zespołu od struktur RFRSH Entertainment to efekt krytyki, jaka spadła na obie strony w wyniku potencjalnego konfliktu interesów. Fani duńskiej formacji obarczają RFRSH odpowiedzialnością za ostatni spadek formy Astralis, którzy przez napięty harmonogram BLAST Pro Series, rozgrywali zbyt mało spotkań w innych turniejach i przez to notują słabe wyniki. Jednak Nyholm twierdzi, że zmiany były planowane już od dawna. Rozmowy o uniknięciu konfliktu interesów były ponoć prowadzone już 2 lata temu.
Jakkolwiek nie brzmiałaby prawda, wszyscy mają nadzieję, że zapowiadany ruch uzdrowi sytuację Astralis i wpłynie na powrót ich formy do dawnego stanu. Sczególnie w perspektywie zbliżającego się Majora.