Wygląda na to, że ambitne plany Activision Blizzard dotyczące nowych (mobilnych) projektów, w tym ogłoszonego w atmosferze skandalu mobilnego Diablo, to za mało, by utrzymać firmę w jej obecnej formie. By ratować sytuację, korporacja planuje masowe zwolnienia – donosi źródło cytowane przez serwis Bloomberg.
Problemy firmy zaczęły się w październiku, kiedy to ceny akcji Activision spadły niemal o połowę. Miesiąc później przedstawiciele firmy przyznali, że dodatek Foresaken do Destiny 2 sprzedał się poniżej oczekiwań, a wcześniej wydane tytuły zaczęły odczuwać spadające zainteresowanie. Z kolei grudzień to zwolnienie dyrektora finansowego firmy, Spencera Neumanna. Osobna kwestia to fakt, że jego następca dostał na starcie bonus w postaci 15 milionów dolarów za samo tylko przyjęcie stanowiska.
Gwoździem do trumny w tej trudnej sytuacji są – decyzja Bungie, które postanowiło, że sami zajmą się wydawaniem kolejnych gier z serii Destiny, oraz kara finansowa nałożona przez rząd Szwecji. Kara ta została wymierzona za wykupienie mobilnego giganta – firmę King – znanego między innymi z gry Candy Crush Saga i wynosi 390 milionów dolarów.
Zwolnienia w Activision Blizzard mają dotknąć setek pracowników, a oficjalna informacja na ten temat ma zostać podana w najbliższy wtorek. Nie wiadomo jeszcze które dokładnie studia, zrzeszone w ramach Activision Blizzard, zostaną nimi dotknięte.