Capcom is back! – taką wiadomość przekazał prezes firmy w Stanach Zjednoczonych i ciężko się z tym zdaniem nie zgodzić.
Capcom jest obecnie na fali. Producent pokazał, że nie trzeba koniecznie tworzyć nowych gier żeby zdobyć serca graczy. Wystarczy do tego umiejętnie wykorzystać znane wszystkim marki i zwyczajnie tego nie… zepsuć.
Zobacz: Capcom już pracuje nad Resident Evil 8. W którą stronę zmierza seria?
A wszystko zaczęło się od ubiegłorocznego Monster Hunter: World, który dla wielu graczy mógł być nową marką. Gra wydostała się w końcu z PlayStation na inne platformy i to był jeden z kluczy do sukcesu.
Zobacz: Monster Hunter- znamy już datę premiery filmowej adaptacji gry
Dalej mieliśmy genialny remake Resident Evil 2. Choć najbardziej zagorzali fani gry mogli narzekać na jej uproszczenie i odejście od znanego klimatu, to mimo wszystko musieli docenić mocno poprawioną rozgrywkę, bardzo ładną grafikę i historię, która pomimo uproszczeń trzyma w napięciu przed ekranem.
Zobacz: Resident Evil 2 – to coś więcej niż tylko remake (recenzja)
Teraz przyszedł czas na kolejną legendarną serię jaką jest Devil May Cry. Gra oznaczona cyfrą zbiera bardzo dobre recenzje i choć wprowadza do rozgrywki wiele nowych elementów, to zostały one dobrane z głową i muszę przyznać, że gra się w nią bardzo przyjemnie.
Zobacz: Denuvo psuje kolejną grę. Tym razem chodzi o Devil May Cry 5
O sukcesie całej trójki świadczą średnie ocen gier, które dla Monster Hunter: World wynoszą 88-90%, dla Resident Evil 2 90-93%, a dla DMC 5 87-89%.