Cyberpunk 2077 to zdecydowanie jeden z najgorętszych tematów ostatnich tygodni w świecie gier. Tym bardziej, że CD Projekt RED doskonale wie, jak budować napięcie. Polacy w kolejnych wywiadach i wypowiedziach zdradzają coraz więcej szczegółów, także na temat fabuły i misji pobocznych.
Z najnowszego wywiadu dla magazynu EDGE dowiadujemy się co nieco na temat misji pobocznych, które w Cyberpunk 2077 będą odgrywać bardzo ważną rolę:
– Każda historia, postać i każdy temat, który nie zostanie w pełni przedstawiony w głównej historii, będzie kontynuowany w misjach pobocznych. Chcemy mieć pewność, że wszystkie (red. misje poboczne) będą spełniać standardy głównego wątku fabularnego. Nie chcemy, aby gracze czuli, że coś jest wypełniaczem, oczekiwaniem na główną misję lub momentem, w którym chodzi tylko zarobienie pieniędzy żeby kupić coś lepszego. Nie lubimy tego robić. Chcemy mieć pewność, że każda misja poboczna będzie ja zupełnie oddzielna i pełna historia – możemy przeczytać w wywiadzie.
W grze będą przed nami stały również wybory, które mają mieć jeszcze większy wpływ na fabułę niż w jakiejkolwiek grze dotychczas:
– Jest dużo więcej wyborów niż to, do czego przyzwyczailiśmy się do tej pory w misjach w grach. Dla przykładu możemy wziąć pieniądze DeShawna i z nimi uciec już na samym początku, ale później musimy liczyć się z konsekwencjami. Możesz też uciec z kasą od Stout, ale zakładamy, że wtedy lepiej usunąć wirusa z karty. Nie ograniczamy niczego. Naszą filozofią jest – jeśli gracz może w jakiś sposób logicznie postąpić, to znaczy, że może daną czynność wykonać. A jeśli nie może jej wykonać, to musimy znaleźć ku temu bardzo poważny powód.
Z każdym kolejnym tygodniem Cyberpunk 2077 zapowiada się coraz lepiej.