Dyrektor finansowy NetEase, studia odpowiedzialnego za Diablo Immortal, powiedział że gra jest praktycznie gotowa do premiery. Z kolei Blizzard zapowiada ją na 2020 rok.
Choć sprawa Diablo Immortal w ostatnich tygodniach wyraźnie przycichła, to chyba wszyscy mamy w pamięci kontrowersje, jakie gra wywołała w momencie zapowiedzi. Podczas gdy wszyscy spodziewali się, że głównym punktem BlizzConu będzie zapowiedź Diablo 4, Blizzard zapowiedział grę mobilną. Potem już zostało tylko zbieranie gromów, jakie spadały na twórców z każdej możliwej strony.
Zobacz: Brak zapowiedzi Diablo 4 kosztował Blizzard już ponad 10 mld dolarów
W wywiadzie dla Bloomberga, dyrektor finansowy NetEase, które przygotowuje mobilne Diablo, powiedział że gra jest w zasadzie gotowa do premiery. Przynajmniej z punktu widzenia dewelopera. I tutaj jest przysłowiowy pies pogrzebany.
Gra jest gotowa i można w nią grać, ale teraz pewnie wszystko wymaga przygotowań ze strony Blizzardu. Czyli cała machina marketingowa, reklamy, promocje, ustalenia ze sklepami… To wszystko wymaga czasu.
Zobacz: Blizzard zapowiada, że przyszły rok będzie stał pod znakiem Diablo
Ale z drugiej strony, wiele osób jest zdania, że Blizzard zwyczajnie nie śpieszy się z premierą gry ze względu na wywołane przez nią kontrowersje. Dlatego też Diablo Immortal ma trafić na rynek dopiero w 2020 roku.
Najnowsze info mówią że diablo immortal ma wyjść w 2021 (w 2020 alfa testy).
Dobrze że wyjdzie namiastka diabła na smartphona. Przecież nie kupię nowej konsoli dla jednej gry.
Jak trzeba będzie płacić to nie będą ludzie grali
Immortal, to będzie chyba jedyna gra slashRPG bez jebanego AUTOQUESTU.
Czekam i nawet za 100 zł to kupie jak bedzie trzeba zaplacic.
Ale smecicie. Nic nie stracą. Diablo 3 spowodowało że stracili. Stworzyli gniota na max 2 tyg gry. Wiedza ze gry na smartfona są beznadziejne auto quest itd i teraz mogą zrobić zamieszanie w świecie gier na smartfony. Jeżeli ten projekt wyjdzie to zyskają wiele, a PC towcy dostaną kolejnego gniota na 1 miesiąc max. Chyba że blizzard powtórzy swoją świetność jaka miało d2. Bo w d2 spędziłem w necie sporo czasu a d3 od razu mnie odstraszylo prymitywnoscia.
Tą decyzją blizzard straci społeczność petetowców i konsolowców ..
Cóż, o wiele więcej osób posiada mocne smartfony, niż komputery, czy konsole.