Zużycie energii, kultura pracy i temperatura
Zanim przejdziemy do wyników naszych pomiarów, znowu należy się małe wyjaśnienie – tutaj wyniki będą zależne od producentów laptopów i zastosowanych przez nich systemów chłodzenia. Testowany Hyperbook X15 to konstrukcja spora jak na dzisiejsze standardy, więc w środku – przynajmniej w teorii – powinien mieści się wydajny układ chłodzenia. Już teraz mogę napisać, że potwierdza się to w testach.
Laptop przede wszystkim bardzo pozytywnie zaskoczył mnie uzyskiwanymi temperaturami. Co prawda 91 stopni na CPU to wynik dość wysoki jak na standardy desktopowe, ale bardzo przyzwoity wśród komputerów przenośnych. Trochę inaczej jest przy karcie graficznej, która nagrzała się aż do 85 stopni Celsjusza. Dla porównania w modelu Hyperbook Pulsar Z15 mobilny GTX 1060 osiągał tylko 71 stopni. Z drugiej RTX 2080 oferuje dużo większą wydajność, więc można mu to wybaczyć. Niestety, jest to okupione sporym zużyciem energii na poziomie aż 300 W (mniej zużywa nasza platforma z RTX 2070), ale to też zasługa desktopowego procesora Core i7-9700K. Trzeba też przyzwyczaić się do sporego hałasu, który według naszych pomiarów dochodził do 52,5 dB.
W tym momencie należy sobie jednak zadać jedno pytanie – co jest dla nas najważniejsze. Jeśli liczymy na wysoką wydajność, to nie możemy jednocześnie oczekiwać idealnej kultury pracy. Laptop z tak mocnymi podzespołami po prostu musi się grzać i głośno działać. Pewnych kwestii nie da się ominąć. Dlatego na ten moment, póki nie mam porównania z innymi laptopami z mobilnymi RTX-ami, nie będę wskazywał tego jako wadę.