Wygląd i wykonanie
Ostatnio bardzo popularną tendencją jeśli chodzi o design głośników jest stosowanie połączenia tzw. fortepianowej czerni z metalową siatką w roli maskownicy membran. Nie inaczej jest w przypadku zestawu Creative T-100. Mają formę stosunkowo wysokich, acz wąskich kolumienek, których większość powierzchni stanowi wspomniana błyszcząca czerń, front to siatka maskująca, a góra i spód – matowy plastik. Designu nie zakłócają żadne diody – jest jedna, pokazująca wybrany tryb pracy, ale słabo widoczna, bo ukryta za maskownicą. W oczy nie rzucają się także przyciski, które wyglądają niemal jak integralna część obudowy. Głośniki wyposażono we włącznik, regulację głośności oraz wybór trybu pracy. Ten ostatni pozwala się przełączać pomiędzy źródłem dźwięku – kablem audio, USB lub komunikacją BT. Ich design bardzo przypomina inny produkt Creative’a – opisywany u nas jakiś czas temu soundbar Stage Air.
Oprócz głośników, w zestawie otrzymujemy zasilacz sieciowy, kable audio oraz USB-A, kabel spinający ze sobą głośniki oraz pilota. Ten ostatni niestety bez dołączonych baterii – aby z niego korzystać, musicie zaopatrzyć się w 2 baterie AAA (małe paluszki). Swoją drogą, zauważyłem, że potwornie ciężko otworzyć klapkę, za którą są ukryte.
Creative już wiele razy udowodnił, że ich akcesoria są dopracowane między innymi pod względem designu i będą ozdobą każdego komputera. Nie inaczej jest w tym przypadku – mam tylko niewielkie obawy, czy błyszczący materiał obudowy nie zacznie w niedługim czasie zbierać kurzu i odcisków palców. Plusem takiego a nie innego designu jest też fakt, że dzięki wąskim obudowom znajdą miejsce na najmniejszym nawet biurku.