Górnicy i kryptowaluty, to dwa słowa, na które gracze reagują nerwowym tikiem. Powoli na światło dzienne zaczynają wypływać informacje, jakoby to znowu oni odpowiadali, za niską dostępność kart graficznych dla graczy.
Premiera najnowszych kart graficznych Nvidii GeForce RTX 3000 to dla wielu graczy jedno z największych rozczarowań tego roku, nie ze względu na wydajność tych modeli, tylko na braki w ich dostępności. Przyczyną niskiej dostępności tych kart graficznych dla graczy, może być to, że duża ich liczba została sprzedana bezpośrednio przez Nvidię górnikom kryptowalut. Dowiadujemy się tego z różnych raportów firm analitycznych, które bardzo dokładnie badają źródła przychodu Nvidii.
Najnowszy raport firm RBC Capital Markets oraz Barrons ustalił, że Nvidia sprzedała branży kryptowalut karty graficzne warte przynajmniej 175 milionów dolarów. Kwota ta robi ogromne wrażenie, ale na tle całkowitych dochodów Nvidii z branży gamingowej, już tak porażająco nie wygląda. Ponieważ Nvidia w tym roku na graczach zarobiła 2,27 miliarda dolarów, więc 175 milionów przy ogólnej kwocie wydaję się malutką cząstką. Nie zmienia to jednak faktu, że Nvidia wiedziała, że będzie dysponowała ograniczoną liczbą kart graficznych wykorzystujących architekturę Ampere, a i tak sporą część z nich sprzedała górnikom, a nie graczom, którzy to oficjalnie są grupą docelową dla tego rodzaju produktów.
Aktualnie sprzedaż kart graficznych Nvidia GeForce RTX 3000, jest w tak złym stanie, że sklepy zbierają co najwyżej zamówienia przedsprzedaży, a ich realizacja przewidywana jest w wielu przypadkach dopiero w styczniu lub lutym przyszłego roku. W identycznej, a może jeszcze gorszej sytuacji są osoby chcące zaopatrzyć się w karty graficzna AMD Radeon RX 6000, tych praktyczne nie było w dniu premiery, a dostawy są tak skąpe, że ich dostępność ma się dopiero poprawić w okolicy kwietnia 2021.
Mamy nadzieję, że rok 2021 przyniesie nam lepszą dostępność nowych kart graficznych i że będą one w cenie zbliżonej do tej sugerowanej przez Nvidię czy AMD.