Każda gra sieciowa ma problem z cheaterami. Szczególnie Counter-Strike: Global Offensive, które przeszło w model free2play. Użytkownicy narzekają, że Valve nie robi wystarczająco dużo. Jeden z nich sam wziął sprawy w swoje ręce.
Wyjaśnijmy sobie jedno – nie da się wyeliminować cheaterów w grach sieciowych. W każdej jakiś się trafi. W każdej ktoś będzie na tyle słaby, że będzie musiał korzystać ze wspomagaczy. Jednak problem można zminimalizować. Można opracować narzędzia, które będą uprzykrzać życie cheaterom. W przypadku Valve nie za bardzo widać takie staranie. Na szczęście jeden z graczy postanowił walczyć z oszustami na własną rękę i doprowadził do zbanowania ponad 15 tys. z nich!
Zobacz: Klucze do skrzynek CS:GO służyły do prania pieniędzy. Już ich nie sprzedasz
Tym kimś jest użytkownik Steama o pseudonimie 2Eggs. On też miał dosyć cheaterów w CS:GO, więc stworzył sztuczną inteligencję, która wykorzystuje uczenie maszynowe. Pokazał jej, co jest normalnym, a co podejrzanym zachowaniem wśród graczy Counter-Strike’a. Prace rozpoczął już w 2015 roku, ale satysfakcjonujący poziom udało mu się uzyskać dopiero w tym roku. AI otrzymała nazwę HestiaNet od bogini Hestii, która dbała o ognisko domowe.
Zobacz: Sztuczna inteligencja zbanowała 20 tys. graczy CS:GO
Ale najważniejsze pytanie brzmi – co z efektami? Otóż HestiaNet przyjrzała się do tej pory aż 17659 sprawami, z których 15356 zgłosiła jako oszukiwanie. Z tych z kolei aż 15104 zakończyły się banem dla danego użytkownika. Jeden człowiek stworzył mechanizm, który doprowadził do zbanowania ponad 15 tys. oszustów w CS:GO! Czy to nie brzmi imponująco?
