Strona głównaWiadomościMłoda graczka uratowała kolegę chociaż był oddalony od niej o tysiące kilometrów

Młoda graczka uratowała kolegę chociaż był oddalony od niej o tysiące kilometrów

Gry, wbrew temu co starają się pokazać media głównego nurtu, wcale nie są złem wcielonym. Pozwalają między innymi nawiązywać przyjaźnie na odległość, które mogą mieć realny wpływ na nasze życie. Tak było w przypadku 17-latka z Wielkiej Brytanii.

Nie wiadomo, jak potoczyłoby się dalsze życie 17-letniego Aidana Jacksona gdyby nie jego 21-letnia koleżanka – Dia Lathora – z Teksasu. Pomimo dzielącej ich odległości kilku tysięcy kilometrów dziewczyna prawdopodobnie uratował życie chłopakowi. Częściowo dzięki grom, czyli pasji, która ich połączyła.

Pewnego wieczoru razem spędzali czas na serwerach ulubionej gry. W pewnym momencie 17-latek powiedział, że dziwnie się czuje. Wstał od komputera i położył się na łóżku. Jednocześnie obrócił swój mikrofon, aby mógł cały czas rozmawiać ze starszą koleżanką. Gdy po chwili przestał odpowiadać, 21-latka wiedziała, że coś jest nie tak.

Dziewczyna natychmiast zadzwonił do szpitala w mieście Cheshire w północno-zachodniej Anglii. Poinformowała medyków o całej sprawie i swoich podejrzeniach. Na miejsce szybko udała się karetka. Okazało się, że 17-latek miał atak padaczki. Jego rodzice co prawda byli w domu, ale znajdowali się piętro niżej, a drzwi do pokoju chłopaka były zamknięte. Przez to nie zdawali sobie sprawy, co dzieje się z ich synem. Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie. Aidan został zabrany do szpitala, gdzie przeszedł kilka testów i jeszcze tego samego dnia wrócił do domu. To wszystko dzięki szybkiej reakcji koleżanki z Teksasu.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SourcePolygon
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię