Strona głównaKonsoleHideo Kojima gardzi grami battle royale

Hideo Kojima gardzi grami battle royale

Hideo Kojima dał się poznać jako jeden z najbardziej ambitnych twórców gier. O Metal Gear Solid czy nadchodzącym Death Stranding słyszał chyba każdy gracz. Jednak mało kto spodziewał się, że Kojima tak bardzo gardzi grami battle royale.

Podczas panelu poświęconego Death Stranding, Kojima odpowiadał na pytania fanów. Jedno z nich dotyczyło czasu jaki został poświęcony na stworzenie gry, ten odparł:

W momencie gdy po raz pierwszy zacząłem produkować gry na własnych zasadach, najprościej było stworzyć produkcję, w której każdy jest na wyspie i strzela do siebie nawzajem. Kreatywność to coś, co pcha całe cywilizacje do przodu. Żyjemy w epoce, w której algorytmy sterują nią tak bardzo, że zaczyna znaczyć niemal tyle co nic. To ważne, aby z tym walczyć.

Jak widać, Kojima nie darzy szacunkiem gier battle royale. Czy słusznie? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.

Zobacz: Hideo Kojima jako Cyberpunk – Japończyk otrzymał od CD Projekt RED wyjątkowy prezent

A skoro już jesteśmy przy Death Stranding, Kojima poza wyśmiewaniem BR opowiedział nieco o jednym z bohaterów jego nowej gry. Grany przez Nicolasa Windinga Refna, Hearman posiada wyjątkowe serce, które jest podłączone do defibrylatora. Dzięki temu traci on życie do 21 minut i spędza 3 minuty w świecie umarłych. Czas ten wykorzystuje do szukania swojej rodziny. W ten sposób umiera i powraca do żywych 60 razy dziennie.

Zobacz: Hideo Kojima zapowiada rozmiar otwartego świata Death Stranding

Kojima pochwalił się również, że dostał propozycje aby, Keanu Reeves zagrał głównego antagonistę. Jednak nie wyraził na to zgody i wybrał Madsa Mikkelsena. Premiera Death Stranding już 8 listopada na PS4, w wersji standardowej oraz specjalnej.

 

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię