Przez większość dzisiejszego dnia kibiców esportu elektryzowały doniesienia na temat ewentualnego odwołania finałów Intel Extreme Masters. Niestety, sprawdził się najgorszy możliwy scenariusz.
W trakcie jednego z posiedzeń senatu, senator Marek Plura nagle, na dzień przed imprezą zainteresował się potencjalnym zagrożeniem jakie niesie ona w kontekście epidemii koronawirusa. Temat podjął także wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska. Podobno doszło nawet do specjalnego spotkania przedstawicieli ESL, naczelnego lekarza epidemiologii kraju oraz wojewody śląskiego, od którego zależała ostateczna decyzja w sprawie wydarzenia.
Zobacz: Mecze południowo-koreańskiej Overwatch League przełożone z powodu koronawirusa
Po południu zaczęły się pojawiać optymistyczne informacje – zarówno Adrian Kostrzębski jak i Michał Blicharz z ESL zapewniali, że w sprawie losów imprezy nic się nie zmieniło, zostaną podjęte specjalne środki bezpieczeństwa, jak badania osób stojących w kolejce, ale sama impreza ani uczestnictwo publiczności nie jest zagrożone.
Na chwile obecną przygotowania do IEM Katowice trwają nieprzerwanie. Wszystko wskazuje na to iż impreza jutro rozpocznie się zgodnie z planem!
— Adrian Kostrzębski (@AKostrzebski) February 27, 2020
Niedługo potem gruchnęła jednak wieść, że wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek, zakazał udziału publiczności w wydarzeniu.
Wojewoda Śląski zakazał udziału publiczności w Intel Extreme Masters #KATOWICE #ŚLĄSKIE
— Śląski Urząd Wojew. (@SlaskiUW) February 27, 2020
Na chwile obecną nie są znane żadne dodatkowe szczegóły – czy to oznacza, że nadal będzie można wejść do strefy Expo, a mecze w Spodku będą się odbywały przy pustych trybunach? Czy na teren IEM Katowice nikt nie będzie mógł wejść? Jak tylko pojawią się dodatkowe szczegóły, zaktualizujemy artykuł.
Co sądzicie o sytuacji?