W przyszłym roku powinny zadebiutować dedykowane karty graficzne Intel Xe, które miałyby konkurować z konstrukcjami AMD i Nvidii. Ale nie wiadomo czy do tego w ogóle dojdzie. Według plotek Niebiescy mają ogromne problemy z nowymi GPU.
Niedawno pojawiły się pierwsze nieciekawe informacje w kontekście dedykowanych kart graficznych Intela. Z firmy miało odejść kilka ważnych dla projektu osób, w tym Chris Hook, który miał odpowiadać za cały marketing. Teraz docierają do nas kolejne, niepotwierdzone informacje, które są jeszcze gorsze. Wygląda na to, że na ten moment Intel Xe to kompletnie nieudany projekt i premiera modeli dedykowanych może się opóźnić nawet o 2 lata.
Pamiętajcie, że nie są to informacje oficjalnie, ale wyciekły one za sprawą użytkownika forum Chiphell o pseudonimie „wjm47196”. Nie wiadomo w jaki sposób sam je zdobył. Czy jest pracownikiem Intela, a może w firmie pracuje ktoś z jego rodziny lub znajomych? Tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. To nadal tylko plotki, jednak bardzo ciekawe.
Z przekazanych informacji wynika, że prace nad kartami graficznymi Intel Xe nie idą zgodnie z planem Niebieskich. Na ten moment architektura Xe ma być dużo wolniejsza od rozwiązań konkurencji w postaci AMD oraz Nvidii. Z tego też powodu premiera modeli dedykowanych jest mało prawdopodobna w przeciągu 2 najbliższych lat. Najszybciej na rynku miałyby zadebiutować dopiero w 2022 roku i to wyłącznie w wersjach referencyjnych. Na razie nie ma planów na wersje niereferencyjne, ale nie oznacza to, że w przyszłości nie ulegnie to zmianie. Sporym problemem mają być też sterowniki, które podobno wymagają mnóstwo prac.
Karty początkowo miały zadebiutować w czerwcu 2020 roku, ale ich premiera już została przesunięta na końcówkę 2020 roku. W świetle tych doniesień możemy się spodziewać jedynie debiutu modeli zintegrowanych w nowych procesorach. Na wersje dedykowane jeszcze sobie poczekamy.