Film Joker okazał się niesamowitym sukcesem i za chwilę zarobi miliard dolarów w kinach na całym świecie. I chociaż jego reżyser – Todd Philips – początkowo nie chciał robić drugiej części, to teraz jest bardziej otwarty na ten pomysł.
Eksperci przewidują, że już w ten weekend Joker przekroczy miliard dolarów w światowy box office. To niewątpliwy sukces. Todd Philips przez długi czas musiał nakłaniać Warner Bros do zrealizowania tak poważnej i mrocznej historii Arthura Flecka. Ostatecznie dostał dość niewielki budżet na poziomie 62 mln dolarów i zrobił z tego dzieło – nie boję się tego słowa użyć – wybitne. Początkowo zapewniał, że druga część go nie interesuje, ale w ostatnim czasie zmienił zdanie. Przyznał, że może zrobić sequel, ale pod pewnymi warunkami.
– To nie może być po prostu dziki i szalony film o klaunie królu zbrodni. Musiałby mieć jakiś rezonans tematyczny w taki sposób, jak pierwsza część. Myślę, że właśnie dlatego film tak chwycił, bo wiele dzieje się pod spodem. Wiele filmów mówi o iskrze, a ten mówi o prochu. Jeśli mógłbym to ponownie uchwycić w prawdziwy sposób, to byłoby to bardzo interesujące – powiedział Todd Philips w rozmowie z LA Times.
Kilka dni temu podobnie na temat ewentualnego sequela wypowiedział się Joaquin Phoenix, czyli odtwórca głównej roli. Jego zdaniem możliwości rozwijania historii Jokera są niemal nieskończone. Coś jednak czuję, że ewentualna druga część nadal nie poszłaby w kierunku bardziej komiksowym, gdzie Arthur Fleck miałby się zmierzyć z Batmanem. Chociaż to Joker, to jakoś nie pasowałoby mi to do filmu. Z drugiej strony z chęcią obejrzałbym tak poważnego Człowieka Nietoperza.
Zobacz: Czy filmowy Joker i Batman Pattinsona się spotkają? Reżyser odpowiada
