Koronawirus już teraz ma niebagatelny wpływ na branże technologiczną, grową i esportową. Z jego powodu odwołano wiele imprez lub odbywały się one bez udziału publiczności, w tym między innymi Intel Extreme Masters. Tymczasem to właśnie gra może pomóc naukowcom w znalezieniu skutecznego leku.
Naukowcy, do walki z koronawirusem, zaczęli wykorzystywać grę o nazwie Foldit. Została ona wydana w 2008 roku i polega na układaniu białek w odpowiedniej kolejności, aby zrozumieć budowę konkretnych wirusów czy bakterii. Teraz do produkcji dodano wirus COVID-19, czyli tak zwanego koronawirusa. Dzięki temu tysiące ludzi na całym świecie może pracować nad jego strukturą i pomóc w opracowaniu skutecznej szczepionki.
Naukowcy wiedzą, że koronawirus wyposażony jest w białkowe kolce, dzięki którym przyczepia się do białek receptorowych w ludzkich komórkach. Jeśli udałoby się opracować białko, które przyczepia się do tych kolców i tym samym blokuje interakcję z ludzkimi komórkami, mielibyśmy skuteczny lek na panującą już pandemię.
Normalnie takimi rzeczami zajmują się naukowcy lub superkomputery. Jednak gra Foldit wielokrotnie udowodniła już, jak twierdzą jej twórcy, że ludzie potrafią to robić równie skutecznie co maszyny, a często nawet lepiej. Czas pokaże, czy tak samo będzie w przypadku koronawirusa. W tym momencie zaraził on już ponad 93 tys. ludzi na całym świecie i doprowadził do śmierci niemal 3,2 tys. osób.
Zobacz także: