Okienko transferowe League of Legends trwa w najlepsze. Zobacz najciekawsze transfery w listopadzie 2021. Jakie roszady czekają nas przed sezonem 2022?
League of Legends: najciekawsze transfery w listopadzie 2021
Transfery w e-sporcie nie należą do rzadkości, a każda zmiana barw przez zawodników powoduje spore poruszenie wśród kibiców. Dziś przyglądamy się transferom na jednym z najważniejszych rynków, a mianowicie w League of Legends. Sporo już się wydarzyło w tym miesiącu, a przed nami kolejne zaskakujące zmiany!
Rekkles trafia z G2 do ligi francuskiej
Eksperci od e-sportu długo spekulowali, czy Martin „Rekkles” Larsson zwiąże swoją przyszłość z nowym zespołem. Ledwie rok temu dołączył do europejskiej ekipy G2 Esports, a tymczasem miniony sezon był ogromnym rozczarowaniem dla formacji. Obiecywano sukcesy, a zawodnicy wiosną uplasowali się ledwie na trzeci miejscu, latem nie osiągając nawet podium.
Drużyna G2 zaczęła się sypać, o czym świadczyły kolejne rozstania z organizacją. Najpierw jej szeregi opuścił wieloletni trener Fabian „GrabbZ” Lohmann, a następnie analityk Christopher „Duffman” Duf. 15 listopada dołączył do nich jeden z najlepszych botlanerów na europejskim rynku League of Legends, wspomniany „Rekkles”.
Na następny dzień oficjalnie potwierdzono głośny transfer Szweda, który zasilił szeregi francuskiego Karmine Corp. Organizacja występuje w La Ligue Française de League of Legends, zatem wbrew przewidywaniom, „Rekklesa” obejrzymy w nadchodzącym splicie profesjonalnych rozgrywek. Nie będzie to walka w LEC, lecz ledwie na poziomie mistrzowskim European Masters, ale jak się nie ma, co się lubi…
Rozgrywki League of Legends w Polsce obstawiać można u legalnych bukmacherów, których listę znajdziesz na portalu bukmacherskim ProBukmacher. Sprawdź, gdzie najlepiej typować kolejne splity i przygotuj się do gry!
Wrażenie może robić też kwota, którą rzekomo przeznaczyła francuska grupa na ściągnięcie „Rekklesa”. Branżowe doniesienia głoszą, że KCORP zapłacił milion euro za wykupienie zawodnika. Drugie tyle dostanie sam gracz za rozegranie pełnego sezonu w szeregach francuskiej organizacji.
Warto dodać, że doszło też do innych zmian w składzie KCORP, choć wciąż jeszcze nie znamy pełnego składu na nadchodzące rozgrywki. W barwach ekipy nie ujrzymy już jednak Jakuba „Cinkrofa” Rokickiego, Matthew „xMatty’ego” Coombsa czy Raphaëla „Targamasa” Crabbé’a. Wiele wskazuje na to, że „Rekkles” zagra u boku Lucasa „Cabocharda” Simon-Mesleta oraz Lucasa „Sakena” Fayarda. Wkrótce przekonamy się o kolejnych wzmocnieniach francuskiej organizacji League of Legends.
Kolejne zmiany w G2? Gdzie przeniesie się „Wunder”?
Powiedzieć, że miniony sezon dla G2 Esports był rozczarowaniem, to jak nic nie powiedzieć. Przed drużyną były stawiane ogromne oczekiwania, zaś ekipa miała nieźle namieszać na światowej scenie League of Legends. Tymczasem po nieudanych rozgrywkach w 2021 roku nie tylko „Rekkles” może zmienić barwy klubowe.
Jak donoszą media e-sportowe, „na wylocie” z G2 jest też Martin „Wunder” Hansen, jeden z najbardziej utalentowanych Duńczyków. Okazuje się, że zawodnik może już niedługo zamienić maskę Samuraja na pomarańczowo-czarny trykot niegdysiejszych największych rywali G2, grupy Fnatic.
Europejska ekipa ma się w międzyczasie pożegnać z Adamem „Adamem” Maanane, który rzekomo przechodzi do BDS. Na jego miejsce „przymierzany” jest właśnie „Wunder”. Co więcej, Duńczyk prawdopodobnie zagra u boku dwóch nowych zawodników Fnatic. Organizacja zamierza ściągnąć z Misfits Gaming Ivána „Razorka” Martína, zaś z MAD Lions pozyskać Marka „Humanoida” Brázdę.
Co ciekawe, po trzech latach z zespołem G2 Esports pożegnał się jego trener, Damien „maLeK” Marcel. Wspólnie z grupą wywalczył drugie miejsca podczas IEM Katowice 2020, Intel Extreme Masters Cologne 2021, a także PGL Major Stockholm 2021. W najbliższych dniach dowiemy się, jaka przyszłość czeka „maLeKa”, jak również ekipę G2, która może szykować kolejne transfery.
Zmiany również w C9, gdzie szeregi opuszcza „Perkz”
O ewentualnym transferze Luki „Perkza” Perkovića mówiono w kuluarach już od jakiegoś czasu, a przed kilkoma dniami oficjalnie to potwierdzono. Zawodnik pożegnał się z ekipą Cloud9 i wiele wskazuje na to, że już niedługo zobaczymy go z powrotem w Europie. Gdzie ostatecznie trafi „Perkz” przekonamy się wkrótce.
Zawodnik ten przez kilka sezonów związany był z europejskim G2, lecz w ubiegłym roku ich drogi się rozeszły. Wówczas w miejsce chorwackiego midlandera „wskoczył” „Rekkles”, który po roku oficjalnie rozstał się z grupą. „Perkz” próbował swoich sił w Ameryce Północnej, zaś wspierana przez niego ekipa C9 przeżywała lepsze i gorsze chwile.
Wiele mówi się o tym, że Chorwat może być wzmocnieniem budowanego właśnie nowego składu Vitality. Na celowniku zespołu są także Barney „Alphari” Morris z Teamu Liquid, a także Matyáš „Carzzy” Orsági z MAD Lions. Na pewno nie trafi on do Fnatic, gdyż klauzula w umowie sprzedaży z G2 zakazuje mu występów w tej organizacji.
Warto przypomnieć, że w ostatnich mistrzostwach świata C9 było jedyną nie-azjatycką ekipą, która zameldowała się w ćwierćfinałach. Przyzwoite osiągnięcie nie oznacza, że w ekipie nie dojdzie do gruntownej przebudowy. Odejście „Perkza” może być zatem tylko początkiem zmian, jakie dokonają się w amerykańskim teamie.
Okienko transferowe w League of Legends wciaż trwa, zatem warto obserwować najnowsze doniesienia z tego rynku. Przed 2022 rokiem szykują się poważne roszady wśród najlepszych europejskich drużyn, które szykują się na pokonanie hegemonii Azjatów.