Logitech rozszerzył swoje portfolio o kolejny, po MX Vertical, model myszki pionowej. Logitech Lift dedykowana jest osobom, które spędzają dużo czasu przed komputerem i mogą odczuwać z tego tytułu problemy z nadgarstkiem lub przedramieniem.
Wiele osób spędzających większość dnia przed komputerem z myszką w dłoni wcześniej czy później może odczuwać dyskomfort lub bóle rąk. Kojarzycie grafikę przedstawiającą nienaturalne ułożenie kości przedramienia w momencie trzymania tradycyjnej myszki komputerowej? Długotrwały ucisk na nerwy nadgarstka z czasem może doprowadzić do tzw. zespołu cieśni nadgarstka. Bez wdawania się w szczegóły, schorzenie powoduje ogromny ból.
Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia takich dolegliwości warto korzystać z bardziej ergonomicznych urządzeń, dostosowanych do naturalnego ułożenia dłoni. I w tym momencie cała na biało, grafitowo lub różowo wchodzi Logitech Lift. Zanim nieco bliżej przyjrzymy się urządzeniu, rzućmy okiem na parametry techniczne.
Logitech Lift parametry techniczne:
- Łączność: Bezprzewodowa (Bluetooth 2,4 GHz);
- Typ: Mysz pionowa, biurowa;
- Profil: Praworęczny lub Leworęczny;
- Sensor: Optyczny;
- Zasilanie: Bateria AA (gruby paluszek, dołączony w zestawie);
- Zasięg: 10m;
- Rozdzielczość: 4000 dpi;
- Liczba przycisków: 6;
- Rolka: TAK;
- Programowalne przyciski: TAK;
- Inne: Parowanie do trzech urządzeń, Odbiornik USB
- Wymiary: 108x70x71 mm;
- Masa: 125g;
- Dostępne kolory: biały, grafitowy, różowy;
- Dodatkowe oprogramowanie: TAK
Wygląd i ergonomia
Logitech Lift to myszka nieco inna niż tradycyjne gryzonie. Jej korpus odchylony jest o 57 stopni, co pozwala na chwyt w najbardziej optymalnej dla nadgarstka i przedramienia pozycji. Lift został stworzony dla osób, które dużo czasu spędzają przed komputerem, czyli dosłownie dla mnie. Chociaż jest to myszka przeznaczona do pracy biurowej, to z graniem również nie miałem najmniejszego problemu.
Lift w porównaniu do swojej starszej siostry, MX Vertical, jest mniejsza, dzięki czemu idealnie sprawdzi się dla osób o małych i średnich dłoniach. Mysz dostępna jest w trzech kolorach: białym, grafitowym i różowym. Wersja dla osób leworęcznych dostępna jest tylko w kolorze grafitowym. Jak na urządzenie o wymiarach 108x70x71 mm jest całkiem lekka, waży zaledwie 125g. Gryzonia wykonano z tworzywa sztucznego, które od spodu oraz przodu jest twarde, natomiast tył przypomina miękką i przyjemną w dotyku karbowaną gumę. Poprawia to chwyt urządzenia i ułatwia jego podnoszenie w przypadku gdy operujemy myszą tylko za pomocą ruchu palców i nadgarstka, a nie całej ręki.
Na grzbiecie urządzenia, o ile tak możemy to nazwać, znajdziemy cztery przyciski – LPM, PPM, scroll pełniący rolę przycisku oraz guzik do zmiany czułości sensora. Prawy i lewy przycisk, chociaż w tym przypadku bardziej pasowałoby określenie „górny i dolny”, działają niemal bezgłośnie. Podobnie jak scroll, zarówno podczas obracania jak i przyciskania. Rolka pokryta jest karbowaną gumą, co ułatwia przewijanie zawartości okna.
Po drugiej stronie myszki, czyli tej obsługiwanej przez kciuk, znajdziemy dwa przyciski domyślnie pełniące funkcję „dalej” i „wstecz” w przeglądarce. W odróżnieniu od wyżej omawianych przycisków, te charakteryzują się dość głośnym kliknięciem, co może niektórym przeszkadzać.
Na spodzie urządzenia umieszczono włącznik, przycisk zmiany parowania oraz pokrywę baterii. Ślizgacze w postaci cienkich pasków zostały przeprowadzone przez niemal całą krawędź urządzenia. To sprawia, że myszka bardzo dobrze ślizga się zarówno po podkładce jak i po samym biurku.
Oprogramowanie
Lift pozwala na jednoczesne sparowanie z trzema komputerami za pośrednictwem Bluetooth. Z komputerem możemy łączyć się bezpośrednio lub przy pomocy dołączonego w zestawie odbiornika USB Logi Bolt.
Po podłączeniu Logitech Lift do komputera z systemem Windows 10, Windows 11 oraz macOS 10.15 i nowszych, urządzenie działa natychmiast i dodatkowo pojawia się propozycja instalacji dodatkowego oprogramowania Logi Options+, które nie jest wymagane. Instalacja aplikacji pozwala na dostanie się do dodatkowych opcji. Obecnie jest ona w wersji Beta, jednak działa stabilnie.
Sama aplikacja Logi Option+ jest bardzo intuicyjna i prosta w obsłudze. Po sparowaniu myszy z komputerem przeprowadza ona użytkownika przez przewodnik, który umożliwia konfigurację parametrów.
W aplikacji mamy możliwość ustawić dwie szybkości wskaźnika z opcją przełączania przyciskiem na grzbiecie. Możemy także zmienić przypisane domyślnie funkcje poszczególnym klawiszom. Co ciekawe, ustawienie może działać globalnie lub przypisywać funkcje tylko dla wybranych aplikacji. Po zalogowaniu do chmury Logi Flow możemy ustawienia zapisać w sieci by potem pobrać je na innym komputerze. Jednak znacznie ciekawszą funkcją jest możliwość płynnego przełączenia się pomiędzy sparowanymi komputerami przez przesunięcie kursora poza krawędź ekranu. Co więcej, Flow umożliwia także przenoszenie plików pomiędzy komputerami.
Jedyny minus aplikacji to brak wyświetlania na suwakach czułości dokładnego DPI z jakim działa sensor. Suwaki pokazują czułość od 0 do 100% przez co ustawienie swojej ulubionej rozdzielczości trzeba wykonywać metodą „na czuja”. Plusem aplikacji jest wyświetlanie informacji o stanie naładowania baterii. Ta według zapewnień producenta, ma starczyć na dwa lata korzystania.
Moje wrażenia z użytkowania Lift
Logitech Lift to pierwsza mysz wertykalna z jakiej miałem okazję korzystać przez dłuższy czas. Przestawienie się na inny chwyt przyszedł mi dość łatwo. Nieco gorzej było z samą precyzją ruchów, to przyszło z czasem, podobnie zresztą jak klikanie. Na początku zdarzało mi się kliknąć niedokładnie w miejscu, w którym chciałem. Wszystko to jest jednak kwestia wprawy i przyzwyczajenia.
Pomimo tego, że jest to urządzenie typowo biurowe to nie byłbym sobą gdybym nie zagrał w kilka swoich ulubionych tytułów. Na pierwszy rzut poszedł Fallout 4, potem z górki: Skyrim, Phoenix Point, XCOM, Divinity: Original Sin 2, Wasteland 3, Shadow Tactics i kilka innych. Na liście tej nie znalazły się żadne sieciowe FPS, bo zwykle w te gram bardzo niechętnie. Wracając do tematu, Lift pozwala na całkiem przyjemną rozgrywkę w spokojnych tytułach oraz tych nieco szybszych, w których gramy przeciwko komputerowi.
Urządzenie przeznaczone jest dla osób o małych i średnich dłoniach, dzięki czemu niemal idealnie leżało mi w ręce. Cicha praca większości przycisków sprawdza się idealnie w nocy, gdy inni śpią. Zasięg łączności BT był zadowalający – spokojnie mogłem obsługiwać komputer, siedząc na balkonie (czyli około 6 metrów dalej).
Sensor optyczny działa płynnie zarówno na podkładce jak i bezpośrednio na biurku. LoD jest dość niski, więc podniesienie urządzenia szybko przerywa poruszenie kursorem – można wtedy spokojnie skorygować ustawienie ręki. W sieci spotkałem się z opiniami, że Lift ciężko się podnosi bo wyślizguje się z ręki, ja takich problemów nie miałem.
Szkoda tylko, że przyciski pod kciukiem nie są ustawione w pionie. Przez to w najwygodniejszej pozycji nie sięgałem do dalszego przycisku. Co ciekawe, w tradycyjnych myszkach scroll obsługuję palcem wskazującym, w przypadku Lift do akcji wkroczył palec środkowy.
Podsumowanie i ocena
Wertykalna myszka Logitech Lift może być idealnym wyborem dla osób, które podobnie jak ja, spędzają wiele godzin przy komputerze. Urządzenie poprawia komfort pracy a i całkiem dobrze sprawdza się również w grach dla jednego gracza. Na uwagę zasługuje długi czas pracy na baterii oraz możliwość sparowania urządzenia z trzema komputerami jednocześnie, co w połączeniu z możliwościami aplikacji Logi Options+ i Flow daje naprawdę potężny zestaw możliwości. Zwłaszcza, że możemy personalizować przyciski w zależności od wykorzystywanej aplikacji.
Należy jednak pamiętać, że jest to mysz biurowa. przez co niekoniecznie może sprawdzić się podczas hardcore’owego grania. W tej sytuacji zdecydowanie lepiej skorzystać np. z G502 lub G303.
Ocena 9/10
Zalety
|
Wady
|
Sprzęt absolutnie bez sensu. Mała, a przez to bardzo nieporęczna (żeby używać tej myszki trzeba mieć naprawdę małe dłonie). Przyciski są za ciche i dają dziwne odczucie zamiast tradycyjnego kliknięcia, do tego zamiast akumulatora, to jest na baterie. Nie warto jej w ogóle brać pod uwagę, MX Vertical jest o wiele lepszym wyborem.