Mariaż dwóch tak dużych firm jak Microsoft i Activision / Blizzard musiał ściągnąć na siebie uwagę władz USA. Reakcja polityków na to ogłoszenie chyba więc nikogo nie zdziwi.
Microsoft ogłosił zakup Blizzarda tak, jakby już do niego doszło, ale do całkowitego zamknięcia transakcji jeszcze daleka droga. Przypomnijmy, że od momentu ogłoszenia zakupu Zenimax i Bethesdy do jego sformalizowania minęło około 5 miesięcy. Wszystko z powodu regulacji, jakie obejmują takie połączenia i przejęcia. Tak jest i teraz – transakcji uważnie przyjrzą się departamenty odpowiedzialne m.in. za walkę z monopolem.
Zobacz: CEO Activision chce powrotu Guitar Hero i Skylanders
W sprawie głos zabrał między innymi Jerry Nadler, prawnik i polityk, a dokładnie kongresmen z Partii Demokratycznej. Wspomniał on, że umowa między Microsoftem a Activision musi zostać dokładnie zbadana, choćby po to, żeby sprawdzić czy nie zaszkodzi ani pracownikom obu firm, ani ich konkurentom w branży gier.
Activision Blizzard — already a gaming giant — has a pattern of bullying workers to evade accountability for rampant sexual misconduct. I expect this deal to be closely scrutinized to ensure that it won't harm American workers or competition. https://t.co/0KdD0GM3YR
— Rep. Nadler (@RepJerryNadler) January 20, 2022
Paradoksalnie, największym wygranym w całej sprawie będzie… Bobby Kotick. Jeśli do transakcji dojdzie, CEO Blizzarda prawdopodobnie ustąpi ze stanowiska, ale otrzyma sporą odprawę. Jeśli natomiast urzędnicy dopatrzą się nieprawidłowości w umowach… Kotick otrzyma równie duże odszkodowanie.