Sony zapowiedziało, że PlayStation 5 zadebiutuje w okresie świąt 2020 roku. To bardzo ogólne stwierdzenie, które niewiele mówi nam o dokładnej dacie premiery konsoli. Według najnowszych informacji na urządzenie będziemy musieli czekać aż do grudnia.
Co uznaje się za okres świąteczny? Podejrzewam, że ile osób nie zapytamy, tyle będzie odpowiedzi. Biorąc pod uwagę, że w miniony weekend w telewizji leciał już „Kevin Sam w Nowym Jorku”, to czy październik możemy uznać już za okres świąteczny? No właśnie… Dlatego zapowiedź Sony niewiele nam mówi na temat tego, kiedy dokładnie PlayStation 5 trafi na sklepowe półki.
Zobacz: PlayStation 5 – wszystko, co wiemy o nowej konsoli Sony
Serwis TweakTown dotarł do informacji, z których wynika, że na PlayStation 5 będziemy musieli poczekać aż do grudnia. Prawdopodobnie będzie to sam początek miesiąca, ale tak późna data premiery może budzić wątpliwości. Prawdopodobnie Sony chce mieć jak najwięcej podzespołów do zbudowania jak największej liczby egzemplarzy konsoli. Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że TSMC ma problemy z wyrobieniem się z dostawami układów AMD w litografii 7 nm. A przecież z podobnych lub nawet tych samych konstrukcji będzie korzystać Xbox Scarlett, nie mówiąc już o samym AMD.
Zobacz: Sony ujawniło PlayStation 5 i tego samego dnia poleciały zwolnienia
Pamiętajcie jednak, że to tylko pogłoski. Być może Sony uda się wyrobić z wcześniejszą premierą, np. już w listopadzie. Wtedy wszyscy mielibyśmy więcej czas na zakup konsoli, np. w formie prezentu na Święta Bożego Narodzenia.