Podobno zasady są po to, by je łamać. W myśl tej idei grupka modderów pokonała zabezpieczenia Intela i udowodniła, że 8. generacja procesorów działa nie tylko na płytach głównych z serii 300.
Intel usilnie starał się przekonać graczy do wymiany procesora na nowszy model. I faktycznie, Coffee Lake okazał się pogromcą 7. generacji procesorów, oferując lepsza wydajność i więcej fps-ów. Niestety, przed wszystkimi użytkownikami postawiono jeden istotny warunek, którego nie można było jakkolwiek obejść. Najnowsza seria CPU wymagała do działania płyty głównej z chipsetem Z370, a te, jak sami wiecie, do tanich nie należą…
Na horyzoncie pojawiły się jednak dwa rozwiązania, mogące uratować zawartość portfela. Według oficjalnych informacji lada chwila zadebiutują tańsze płyty główne z serii H370, B360 i H310. Niższa cena urządzenia wpłynie na ograniczone możliwości w ramach OC i współpracy z wieloma kartami graficznymi.
Jest jeszcze druga bramka, dzięki której można zaoszczędzić pieniądze przeznaczone na zakup płyty głównej. Praktycznie nie trzeba wymieniać platformy, by poczuć moc Coffee Lake’a. Dowiedli tego niecałe 3 miesiące temu Chińczycy, którym udało się uruchomić czterordzeniowce na starszym chipsecie Z170. Jak się okazało, zabezpieczenia Niebieskich w postaci nadpisanego mikrokodu można złamać.
Ich śladem poszli modderzy z Overclock.net. Popełnili tą samą sztukę, lecz poszerzyli zakres testów o dodatkowe chipsety H170 i B170. Ostatecznie procesory, które miały współpracować wyłącznie z chipsetem Z370, nagle zaczęły komunikować się ze starsza technologią. Aczkolwiek modderzy nie odnieśli pełnego zwycięstwa. Kompatybilne były tylko czterordzeniowe modele Core i3-8100 i i3-8350K. Dodatkowo cudotwórcy podkreślają, że modyfikacja została opracowana z myślą o płytach głównych wyprodukowanych przez firmę ASRock.
Oprócz zapewnień ze strony modderów, w sieci znalazła się również kompletna instrukcja wyjaśniająca krok po kroku autorską modyfikację. Uwzględnia ona ręczną aktualizację BIOS, czy też podmianę plików mikrokodu. Jeśli macie odpowiedni sprzęt i nie boicie się eksperymentów, to możecie zaoszczędzić nawet kilka setek.
Źródło: techpowerup.com