Sony zastanawia się nad stworzeniem filmów o Black Cat i Silver Sable, które wspierają Spider-Mana. Jednak według Giny Prince-Bythewood film bez udziału pająka może nie kompletnie nie mieć sensu.
W wywiadzie z serwisem Games Radar Gina Prince-Bythewood podzieliła się swoimi informacjami na temat opóźnień filmu, który zaplanowany był na 2018 rok. I wygląda na to, że nie ma dobrych wieści.
Moja szczera odpowiedź brzmi: nie wiem. Naprawdę kocham te postacie, uwielbiam je razem. Pomyślałam, że wymyśliliśmy naprawdę dobry scenariusz łączący te dwie postacie. Ten świat bardzo się zmienił dzięki filmom o Spider-Manie.
Jednak w tym przypadku sukces ten działa jak rewolucja, która zjada swoje własne dzieci. W tym wypadku pojawia się problem z prawami autorskimi, a co za tym idzie Spider-Man nie mógłby być jednym z bohaterów filmu.
Zobacz: Gry na PlayStation 5 i Xbox SX mogą być droższe o około 50 zł
Powstaje pytanie: Czy naprawdę możemy robić film gdy nie ma w nim Spider-Mana? Czy powinien chociaż wziąć w nim udział? Przez to pytanie wzięłam dwa lata wolnego. Więc kiedy Tle Old Guard wyjdzie na świat, mam nadzieję, że odniesie sukces i potem wrócę do tego.
Prawda autorskie do Spider-Mana podzielone są pomiędzy Sony i Disney. Co prawda, Venom odniósł sukces jednak ciężko określić czy film o Black Cat i Silver Sable będzie miał podobną szansę. Sony teraz będzie próbowało z Morbiusem i prawdopodobnie od sukcesu tego filmu zależy, czy będzie próbować z kolejnymi postaciami.