Strona głównaRecenzjeAsus Cerberus Mech RGB – recenzja nowej klawiatury mechanicznej dla graczy

Asus Cerberus Mech RGB – recenzja nowej klawiatury mechanicznej dla graczy

Wstęp

Asus obecny jest na rynku akcesoriów dla graczy już od bardzo dawna. Jednak produkty tajwańskiego producenta nie przebiły się do świadomości graczy tak mocno, jak chociażby SteelSeries, Logitech lub Zowie. To ma szansę się zmienić za sprawą nowych urządzeń, wśród których znajduje się także klawiatura mechaniczna Asus Cerberus Mech RGB.

Specyfikacja:

  • Przełączniki: mechaniczne Kailh (Red, Blue, Brown lub Black)
  • Podświetlenie: tak (RGB),
  • Połączenie z komputerem: USB (1,8 metra),
  • Wymiary: 448 x 150 x 35 mm
  • Masa: 1250 gramów,
  • Cena: jeszcze nie jest dostępna w Polsce.

Wygląd i jakość wykonania

Od samego początku klawiatura robi bardzo dobre wrażenie. Nie wiem, czy „pierwsze” jest tak ważne w przypadku sprzętów elektronicznych, jak w przypadku nowo poznawanych osób. Jeśli tak, to Cerberus Mech RGB sprawia wrażenie miłej i wartej polubienia. Dlaczego? Ponieważ klawiatura nie stara się na siłę udowadniać, że jest stworzona z myślą o graczach. Nie będę ukrywał, że poprzednia klawiatura Asusa, o nazwie Cerberus (bez „Mech RGB”), niespecjalnie przypadła mi do gustu. Prezentuje się po prostu okropnie. Na szczęście nowy mechanik kompletnie zrywa z tamtą stylistyką. Otrzymujemy urządzenie o bardzo prostym, eleganckim wyglądzie, które nie rzuca się w oczy. Nie od tego są klawiatury dla graczy, żeby wyglądały jak samochody sportowe. Cieszy mnie fakt, że coraz więcej producentów zdaje sobie z tego sprawę. Szkoda, że wciąż ci mniej znani stawiają na agresywną stylistykę, rodem z filmów Sci-Fi lat 80.

Klawiatura jest dość duża. Wynika to przede wszystkim z zastosowania pełnego zestawu klawiszy z blokiem numerycznym. Bez wątpienia ma to sens w przypadku urządzeń do pracy, ale w przypadku sprzętów gamingowych może budzić wątpliwości. Oczywiście spore grono użytkowników nadal korzysta z sekcji numerycznej, np. bindując na dodatkowych klawiszach kupno broni w CS:GO lub konkretne funkcje w innych tytułach, ale chyba ważniejsza wydaje się być zaoszczędzona przestrzeń na biurku. Jednak nie mogę uznać rozmiaru klawiatury za wadę. To po prostu taki model, który nie jest kierowany do osób szukających wersji TKL (tenkeyless).

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to klawiaturze Asusa nie jestem w stanie nic zarzucić. Zastosowane materiały są bardzo dobrej jakości. Przede wszystkim są sztywne, co znacząco wzmacnia całą konstrukcję. Od razu ma się poczucie obcowania z solidnym kawałkiem plastiku. Spasowanie również jest dobre i ze świecą szukać słabych punktów. Nie rozumiem jedynie, po co producent zdecydował się na gumowaną, wierzchnią część klawiatury, czyli całą przestrzeń wokół klawiszy. Tego typu materiał jest podatny na odciski palców, a na dodatek bywa nieprzyjemny w dłuższym kontakcie. Ma to uzasadnienie w przypadku myszek, które muszą pewnie leżeć w dłoni. Ale po co w klawiaturze? Na to nie jestem w stanie odpowiedzieć.

Klawiatura wyposażona jest w standardowy kabel USB z filtrem ferrytowym. Jest zabezpieczony przy pomocy oplotu. Ma odpowiednią grubość i sztywność. Warto jeszcze wspomnieć o stopkach. Co prawda nie pozwalają na regulowanie kąta nachylenia urządzenia, ale za to są pokryte gumą, dzięki czemu klawiatura nie przesuwa się na biurku, nawet postawiona na dużej podkładce materiałowej. Po części jest to też zasługa dość dużej masy, która wynosi aż 1,25 kg.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię