Zapowiedziane kosteczki przeżyły prawdziwy koszmar, by uzyskać poważany w świecie gamingu certyfikat wydawany przez firmę Asus. Odpowiednia wydajność i kamuflaż sprawiają, że są gotowe na każdą wirtualną wojnę.
T-Force Vulcan podobno mają być dobre i do grania i podkręcania. Producent Team Group sprawdził to korzystając z płyt głównych Asusa, które w branży gamingowej zasłynęły jako jedne z najlepszych do przeprowadzania testów wydajności. Chociaż brak szczegółowych informacji nt. technologicznych eksperymentów, to producent twierdzi, że ich nowe kosteczki zdały egzamin z grzania się i ostatecznie otrzymały certyfikat jakości Asus TUF Gaming Alliance.
Świadczy on o wysokiej odporności na dużą temperaturę pracy, jak również przyzwoitych osiągach w ramach overclockingu wspomaganego przez profil Intel XMP 2.0. Aczkolwiek zabawa z opóźnieniem i zegarem będzie tu trochę zbyteczna. Dla każdego gracza znajdzie się bowiem odpowiedni zestaw pod kompletowaną platformę. W sprzedaży pojawią się kości DDR4 w wariancie 2×8 GB lub 2×16 GB z częstotliwością 2400, 3000, 3200 i 3600 MHz.
Zalecamy jednak przemyśleć zakup najszybszych z nich, gdyż wiążę się z tym największe opóźnienie. Dla przykładu 3600 MHz spamiętają i odtworzą dane z timingiem CL19, zaś wersja 2400 MHz wykona wszelkie zadania z o wiele niższym opóźnieniem CL14. W zależności od częstotliwości pracy kosteczki wymagać będą zasilania na poziomie 1.2/1.35 V.
Pamięć T-Force Vulkan powinna spodobać się osobom, które uważają podświetlenie RGB za niepotrzebny gadżety. Żadna kolorowa aura nie roztoczy się wokół aluminiowych radiatorów. Zamiast serwować graczom urokliwe światełko producent postawił na bezpieczeństwo pracy i stylowe barwy pasywnego chłodzenia.
Zarówno cena jak i dostępność pamięci na razie pozostanie tajemnicą.
Źródło: