RAM pozbawiony metalowej obwódki nie ujawni swojej słabości, ale skrywać będzie swój ból głęboko w pamięci. Dlatego kto w domu trzyma parkę golasów, winien ubrać ją w szykowną obudowę, która rozjaśni ich ponure oblicze.
Z racji stale rosnącej ceny pamięci DDR4, nie zwracamy uwagi na ich zewnętrzne właściwości, a osiągi. Decydując się na zestawy pozbawione radiatora możemy zaoszczędzić do kilkudziesięciu złotych, więc wybór jest nadto uzasadniony. Jednak po pewnym czasie, gdy ceny wrócą do pierwotnego stanu, zostaniemy sam na sam z RAM-em, który nie urzeka swoim wyglądem.
Dotychczas chcąc temu zaradzić należało wymienić kosteczki na inne modele oferujące metaliczny dotyk i podświetlenie. Tylko czy warto było dopłacać do interesu z powodu mrygających światełek i odrobiny bliskości z aluminiowym radiatorem? To raczej jest kwestia gustu i głębokości portfela. Dlatego rzadko kto decydował się na ponowny zakup. Można jednak w łatwy sposób zmienić swoje pamięci nie do poznania.
Firma Jonsbo opracowała boski plan, przystępując do produkcji dodatkowego chłodzenia z podświetleniem RGB NC-1. Radiatory mają być dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnym i czerwonym. Dyskotekowy efekt mają im zapewnić diody rozświetlające otoczenie w 256 odcieniach. Swoją moc czerpią z 3-pinowych złączy podłączanych do strefy zasilania na płycie głównej.
Producent choć trzyma jeszcze w tajemnicy cenę opcjonalnych radiatorów, to ich zakup będzie z pewnością o wiele tańszy niż w przypadku nabycia pamięci RAM referencyjnie uzbrojonej w radiatory premium.
Źródło: