Dzisiaj ma miejsce premiera gry Dirt Rally 2.0. Mieliśmy już możliwość przetestowania tytułu.
W przeciwieństwie do poprzednich odsłon cyklu Dirt Rally 2.0 stawia na maksymalne odwzorowaniem realizmu i jest 100% symulacją, jakiej już dawno nie wiedzieliśmy.
W grze budujemy własny zespół, wraz z którym startujemy w mistrzostwach rajdowych lub rally crossu. Do dyspozycji mamy duży wybór perfekcyjnie odwzorowanych samochodów oraz ogrom możliwości ich tuningu i modyfikacji. Jeśli nie do końca wiemy na czym polegają modyfikacje dyferencjału, to w gąszczu suwaków poczujemy się jak pierwszy raz w kokpicie samolotu, a liczba dostępnych opcji nas przytłoczy. Ale spokojnie, zawsze jest opcja wybrania ustawień automatycznych.
Model jazdy jest do bólu symulacyjny i bez dobrego pada z analogowymi triggerami, a raczej w ogóle bez pada, nawet nie mamy co uruchamiać nowego Dirta. Opanowanie samochodu, szczególnie takiego o dużej mocy na trasie rajdu, jest bardzo trudne, a każdy udany zakręt, dodatkowo pokonany na ręcznym daje masę satysfakcji.
Gra oferuje też ładną oprawę graficzną oraz mocno rozwiniętą fizykę tras, obejmującą np. zmieniające się położenie kolein w wyścigach rally cross-owych, przez co ten sam zakręt podczas kolejnego okrążenia może już wyglądać zupełnie inaczej. Do tego bardzo szczegółowy model zniszczeń pojazdów.
Dirt Rally 2.0 jest dostępny od dzisiaj na PC-tach, PS4 i Xbox-ach One. Recenzję gry znajdziecie na GamingSociety (mam nadzieję) do końca tygodnia.