Finałowe spotkanie londyńskiego Majora zanosiło się na epicką walkę dwóch najlepszych drużyn CS:GO na świecie. Apetyty widzów nie zostały jednak zaspokojone, bo finał zakończył się szybciej, niż oczekiwano.
Nuke, będący wyborem Astralis, rozpoczął się lepiej dla Na`Vi. Najpierw wygrana pistoletówka, a potem zdobyte szybko dwie kolejne rundy pozwoliły im wyjść na prowadzenie. Jednak gracze Astralis nie pozostawili tego bez odpowiedzi i wkrótce mieliśmy już remis 3:3. A po nim kolejne rundy wpadające na konto Duńczyków. Wydawało się, że Astralis nikt nie powstrzyma i taki stan utrzymywał się do wyniku 9:3, kiedy to electronic w końcu zdołał wygrać rundę dla Na`Vi pokonując wszystkich przeciwników i rozbrajając bombę. To był jednak tylko chwilowy zryw, bo dwie ostatnie rundy pierwszej padły łupem Astralis. Na`Vi co prawda próbowało jeszcze odpowiedzieć, wygrywając drugą pistoletówkę, ale znów gracze Astralis odpowiedzieli w kolejnej rundzie, a kwestię wygranej przypieczętowała runda force Astralis przy stanie 12:6, gdzie zawodnikom Na`Vi zabrakło czasu na podłożenie bomby. Ostatnie 3 rundy były już więc tylko formalnością.
Na Overpass pierwsze rundy też wpadły na konto Duńczyków, chociaż z początku mapa miała całkiem wyrównany przebieg. Kilkukrotnie wydawało się nawet, że zawodnikom z Europy Wschodniej uda się przejąć inicjatywę, ale gdy przegrali jedną z rund anty-eco, wizja porażki zaczęła się stawać coraz bardziej realna. Nie pomogły nawet kolejne starania electronica, który stał się jednym z najlepiej grających zawodników po stronie Na`Vi, w miejsce s1mple’a, który był praktycznie niewidoczny. Im dłużej trwał mecz, tym bardziej bezlitośnie i z większą łatwością punktowali ich gracze Astralis. Losy spotkania przypieczętowała druga połowa, w której Astralis oddało przeciwnikom zaledwie 3 rundy.
Astralis vs. Natus Vincere – 2:0 (16:6, 16:9)
