Ostatnia prezentacja wyników finansowych NVIDII dla inwestorów pokazała, że gigantyczna liczba kart graficznych GeForce RTX 30 trafiła do graczy i że dzięki temu udział NVIDII w rynku graczy pecetowych wzrósł, jak nigdy dotąd.
Premiera kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 30, która odbyła się 18 tygodni temu, dla wielu graczy miała być świętem i możliwością kupna nowych kart graficznych o wyjątkowej wydajności. Ponieważ wszelkie przecieki informacji dotyczące ich wydajności wskazywały, że nowe karty graficzne Ampere, okażą się dwukrotnie szybsze od najwydajniejszego modelu poprzedniej generacji. Plotki te okazały się bardzo wiarygodne, ponieważ modele RTX 3080 i 3090 faktycznie w rozdzielczości 4K i włączonym ray tracingu okazywały się dwukrotnie szybsze. Po takim pokazie siły, gracze ruszyli do sklepów po nowe karty graficzne. Niestety pandemiczna sytuacja w dość mocny sposób pokrzyżowała im kroki. Okazało się bowiem, że liczba kart graficznych na sklepowych półkach jest bardzo mała. Spowodowało to gigantyczny wzrost ceny za nowe modele, przekraczający nawet dwu krotność ceny wejściowej.
Graczy to nie zraziło, uznali, że skoro jest pandemia i są zamknięci w domach to, chociaż pograją w nowe gry w lepszej jakości. Jednocześnie okazało się, że wydajność najnowszych kart graficznych NVIDII w wydobywaniu kryptowalut jest olbrzymia, że nawet najsłabszy z aktualnie dostępnych modeli ma wydajność jak wcześniejszy flagowiec. Spowodowało to masowe wykupowanie tych kart przez górników, ponieważ wydobywanie kryptowalut na tych kartach graficznych to dla nich czysty zysk.
Jak łatwo się domyślić, taka sytuacja jest bardzo na rękę NVIDII, ponieważ jej karty graficzne, sprzedają się w zastraszającym tempie. Niestety drugi z największych producentów kart graficznych AMD, jest dużo bardziej skupiony na produkcji konsol do grania i dostarczaniu do nich układów graficznych niż produkcji wydajnych kart graficznych na rynek graczy pecetowych, dlatego przez ostatnie miesiące NVIDIA jeszcze bardziej wzmocniła swoją pozycję na tym rynku.
Aktualna wręcz patologiczna sytuacja na rynku kart graficznych według wielu badaczy rynku ma się niestety utrzymywać do końca tego roku. Mamy tylko nadzieję, że wprowadzenie nowej generacji kart graficznych spowoduje powrót normalnych cen za karty graficzne, ale obawiamy się tego, że producenci uznają, że skoro teraz gracze i górnicy kupują karty graficzne w patologicznych cenach to w przyszłości nadal można utrzymać tak wysokie ceny.