Intel ogłosił, że do końca roku ruszy z masową produkcją procesorów wykonanych w litografii 10 nm. Nie oznacza to, że producent spocznie na laurach, w planach ma również wdrożenie procesorów 7 nm, 5 nm oraz 3 nm. Czy to będzie rewolucja, a zarazem kres możliwości?
Wprowadzanie kolejnych technologii pozwoli na dostarczanie coraz nowych i sprawniejszych układów. Obarczone jest to jednak koniecznością przemodelowania procesów produkcyjnych. To sprawia, że wprowadzanie „mniejszych” procesorów będzie coraz rzadsze. Już samo wdrożenie procesu produkcji 10-nanometrowych układów okazało się dla Intela sporym wyzwaniem.
Jednak firma chce iść dalej i pokonywać kolejne bariery miniaturyzacji. Według ujawnionych informacji, Intel jest zadowolony z opracowanej technologii produkcji 10 nm i planuje do końca roku rozpocząć masową produkcję nowych układów. Przeznaczone będą one zarówno do laptopów, serwerów obsługujących komunikację 5G, a także układów Lakefield.
Intel nakreślił ogólny koncept dalszego rozwoju procesorów informując, że po 10 nm przyjdzie kolej na 7, 5, oraz 3 nanometry. Na razie brak informacji jak będzie rozkładało się to w czasie, ale z pewnością przyjdzie nam czekać coraz dłużej. Głównie ze względu na konieczność dostosowywania kolejnych usprawnień w produkcji. Intel wspomina nie tylko o zmianie konstrukcji układów na 3D, ale również wykorzystaniu technologii skrajnego UV (EUV), a także wprowadzeniu nowych materiałów.