Po przegraniu całego roku spoglądamy wstecz na najlepsze tytuły wydane na wszystkich platformach. Możecie więc sprawdzić, czy konsolowe i pecetowe hity z 2018 zdążyliście już odhaczyć lub też co powinniście jeszcze odpalić…
Na gamingowe podsumowanie nadszedł czas. 2018 był z pewnością wyjątkowym rokiem dla wszystkich graczy. Wtenczas gier obrodziło jak po obfitym deszczu od wyścigowych symulatorów, dynamicznych FPS-ów, RPG, aż po spokojniejsze strategie. I choć każdy tytuł był na swój sposób wyjątkowy, to tylko garść z nich wywalczyła sobie prawo do zapisania się w historii dużymi literami.
Wydawać by się mogło, że stworzenie TOP 10 to sprawa na kilka minut, a jednak deweloperzy utrudnili nam pracę, oferując dziesiątki – jeśli nie setki – godzin rozrywki z dobrą fabułą i postaciami, które próbowały wydostać się z ram monitora do rzeczywistości. Skradły nam czas oraz pieniądze, często zmuszały do myślenia i szybkich reakcji. I były to piękne chwile… Dlatego w ułożenie naszej listy włożyliśmy tyle serca, ileż sami producenci gier, próbując oddać sprawiedliwość w ręce graczy.
Kingdom Come: Deliverance (PC, XO, PS4)
Czekaliśmy wieki na RPG-a, którego poziom oprawy graficznej dorównywałby realistycznemu stylowi rozgrywki. Wreszcie zguba przyszła do nas z Czech, ze studia Warhorse. W chwili premiery była pełna bugów, glitchy, a jednak… Tak gęstego i wiernego klimatu klasycznego średniowiecza nigdzie indziej nie zaznaliśmy. Oczarowała nas urokiem wiejskiego życia i rycerskich obowiązków, walką wzorowaną na dawnych prawidłach sztuki wojny. Mając przed sobą świat obdarty z atrybutów fantasy i science fiction, mogliśmy poczuć się jak w domu, tylko kilkaset lat wcześniej. Piwo w tawernach jest tu paskudnie dobre, pojedynki na miecze bardzo taktyczne, a sama idea życia wśród mieszczuchów i arystokracji niezwykle interesująca.
Assassin’s Creed Odyssey (PC, XO, PS4)
Ubisoft idąc śladem najlepszych producentów, popełniło wielki przewrót na serii Assassin’s Creed. Ich gra akcji stała się praktycznie „erpegiem” z bractwem asasynów w tle. Tym razem zostaniemy przerzuceni do antycznej Grecji, gdzie ponownie udoskonalimy fach skrytobójcy jak również żołnierza, nie bojącego się stawić czoła armii, potworom i mitologicznym zabobonom. Brzmi trochę jak Geralt, który zawędrował o jeden most za daleko, prawda? Coś w tym jest, bowiem schemat zabawy nie ogranicza się do walki. Są tu elementy tożsame dla gier RPG – dylematy moralne, rozwój postaci, scenki dialogowe i ogromna mapa z misjami i NPC-ami.
Forza Horizon 4 (PC, XO)
Jeśli lubicie pędzące konie po betonie, to nie patrzcie na żadne inne symulatory wyścigów, a wyłącznie na Forzę Horizon 4. W tym roku piękno mechanicznych bestii z powodzeniem przedstawiła firma Microsoft. W otwartym świecie, a właściwie Wielkiej Brytanii, zetrzemy bieżniki w setkach opon sportowych aut i zarysujemy karoserie maszyn kosztujących majątek. Kto postara się bardziej, ten poczuje smak prędkości, okupiony pustymi kieszeniami. Jest to jednak cena warta emocji, widoków i kariery rajdowego kierowcy. A tą ostatnią poznamy na bazie trybów singleplayer oraz multiplayer, rywalizując na torach asfaltowych, żużlowych czy też trasach powstałych na skutek zmian pory roku.
Pillars of Eternity II: Deadfire (PC / XO, PS4 – w maju 2019)
Twórcy Fallout: New Vegas i KOTOR 2 nie zaskoczyli nas w 2018. Znów zrobili grę, dzięki której gatunek klasycznych RPG wzbogacił się o kolejny, niezapomniany tytuł. Pod kątem jakości Pillars of Eternity II jest kontynuacją chyba idealną, rozwijając stare pomysły o nowe rozwiązania. Stracimy tutaj jednego bohatera w drużynie, ale zyskamy więcej klas i możliwości rozwoju, przytulną twierdzę zastąpi statek pozwalający zwiedzać wyspy położone w archipelagu Martwego Ognia, zaś wybory moralne i scenariusz zostały rozpisane z mocniejszymi puentami, mogącymi zaburzyć równowagę między życiem boskim i śmiertelnym. O ile Diablo III i Divinity: Original Sin na nowo podjęły trop ku chwale RPG, tak Pillars of Eternity próbuje przywrócić ducha zapomnianych hitów, jak np. Baldur’s Gate.
Subnautica (PC, XO, PS4)
Co byście zrobili tuż po wyjściu z kapsuły, która spoczęła na powierzchni morza? Wołali o pomoc, zaczęli płakać, czy może wzięli się do roboty? Nie ma na to pytanie dobrej odpowiedzi, ale możemy jej poszukać w grze survival Subnautica. Jako naukowiec spróbujemy wyrwać się z marazmu strachu przed nieznanym i zanurkujemy w głębokiej wodzie. A tam czeka nie tylko ocalenie w postaci jedzenia i surowców potrzebnych do przetrwania, ale także życzenie śmierci z rąk stworzeń nieznanych człowiekowi. Badając podwodny ekosystem bez trudu odnajdziemy swoje miejsce w tutejszym łańcuchu pokarmowym, co rusz uciekając z paszczy Megalodonów i prehistorycznych kalmarów.
Monster Hunter: World (PC, XO, PS4)
Na widok potwora, kilkukrotnie przerastającego nas rozmiarem, dla zasady wzięlibyśmy nogi za pas, pędząc przed siebie jak oszalali. Jednak znajdą się może jacyś gracze, którzy chcieliby zmienić porządek świata i stawić czoła krwiożerczym wyzwaniom? W Monster Hunter: World jest to o wiele prostsze, gdyż nie musimy robić tego sami. W gronie przyjaciół, w pełnym rynsztunku, ruszymy zapolować na wymyślone dinozaury tak dzikie, jak tylko natura potrafi. Skorzystamy z broni białej i palnej, pułapek i układu terenu, a także innych gadów kręcących się po Nowym Świecie. Raz będziemy uciekać, ocierać się o śmierć, by po kilkunastu minutach walki zmusić niemilca do ostatecznej obrony. Nagrodą zaś punkty doświadczenia, wielkie trofea i surowce, z których sporządzimy narzędzia ułatwiające łowy. I kto powiedział, że fabuła w grze jest najważniejsza?
Detroit Become Human (PS4)
Czy androidy śnią o elektrycznych owcach? Czy potrafią myśleć, marzyć i pragnąć rzeczy z natury ludzkich? Według studia Quantic Dream jak najbardziej tak. Nie jest to aczkolwiek ich zasługa, a błąd programu uruchamiający ich niezależne myślenie. Tylko nie było to na rękę ich stwórcom, którzy pchnęli w sztuczną inteligencję skomplikowane skrypty. Stąd powstał konflikt interesów, doprowadzający do walki „faraonów z ich niewolnikami”. Tym razem finał nie będzie tak oczywisty jak w zamierzchłej historii, bo napisze go sam gracz wypełniając strony życia dla 3 androidów. Na szali znajdzie się wolność i dezintegracja, ludzkie odruchy przegrywające z automatyczną powinnością…
Spider-Man (PS4)
Nowy Spider-Man to pajączek, jakiego nie znamy? Miałkie to stwierdzenie w stosunku do tego, czym jest i stała się seria gier o super-bohaterze. Komiksowe przygody ustąpiły miejsca fabule zmyślonej przez Insomniac Games. Choć kostium i bohater zachowały się w oryginale, tak wszystko inne jest odważną próbą samodzielnego stworzenia uniwersum. Zmiany dotknęły także warstwę rozgrywki – losy postaci są bardziej dynamiczne, przedstawione z większą pompą i widowiskowością. Sposób walki wyrwany niczym ze szponów serii Batman, lecz przełożony na styl Pajączkowskiego. Zwiedzanie Nowego Jorku dla odmiany obędzie się bez korków i zamkniętych dzielnic. A jeśli mowa o Peterze, ten wreszcie ma swoją ludzką twarz i słabości, które doczekały się właściwej ekspozycji.
God of War (PS4)
Najlepsza gra roku, najlepsza gra action adventure i najlepszy projekt gry – takie wyróżnienia God of War wywalczył w plebiscycie The Game Awards. I choć w naszym zestawieniu wylądował na 2. miejscu, to niezaprzeczalnie jest najlepszą grą akcji TPP 2018. I niech nie zwiodą Was fotografie z zamyślonym, starym Kratosem, który marzy o emeryturze. On dojrzewa jak wino, im bardziej gorzki, tym bardziej uderzy nam do głowy zaskakując wieloma smakami. Kroi, miażdży, rozszarpuje, ale już nie w imię dawnego gniewu. Zamienił go na rodzinę, dla której gotów jest zrobić wszystko, choćby porzucić przeszłość…
Red Dead Redemption 2 (PS4, XO)
Rockstar Games niezbyt często wydaje gry na świat, ale gdy już to zrobi, duża część graczy padnie przed nimi na kolana z otwartym portfelem. Tak było z GTA V i tak teraz jest z Red Dead Redemption 2. Wiele przymiotników przychodzi mi na myśl o sandboxowym westernie TPP – wielki, wspaniały, obrzydliwie dobry. Czym sobie na to zasłużył? Może świetnym odzwierciedleniem klimatu Dzikiego Zachodu, wciągającą fabułą z głównym wątkiem gangu Dutcha van der Lindego, realizmem, od którego kurczą się jajka, czy może mnogością atrakcji i czynności dostępnych w trybach single- i multiplayer? Każdy znajdzie dla siebie uzasadnienie, szkoda tylko, że nie na PC. Jednak istnieją poszlaki świadczące o szykowanej niespodziance… Tak czy inaczej korona królów i tytuł najlepszej gry należy się Red Dead Redemption 2.
Pamiętajcie, że lista powstała na bazie subiektywnych opinii i ocen wystawianych przez ogół graczy. Dlatego więc może nie pokrywać się z Waszymi osobistymi wyrokami… Ale to żaden problem, a wręcz przeciwnie, to idealna okazja do głębszej polemiki. Z chęcią zapoznamy się z TOP 10 naszych czytelników. Jeśli takowe macie to atakujcie pole komentarzy. I pamiętajcie, by zapoznać się z naszym rankingiem wideo. Chyba wiecie co z nim zrobić – łapka w górę bądź w dół, subskrybuj lub zapomnij…
[democracy id=”3″]