Turniej DOTA 2 na Filipinach traci rangę Majora. Powodem decyzji Valve obawa o prywatność i bezpieczeństwo zawodników.
Valve oficjalnie poinformowało, że nadchodzący turniej Galaxy Battles, który ma się odbyć między 15 a 21 stycznia straci rangę Majora. Powodem takiej decyzji jest sytuacja, w której firma uznała, że czułaby się „niezręcznie” zmuszając niejako zawodników do wzięcia udziału w turnieju w kraju, który ma niezwykle surową, a co za tym idzie zagrażającą zawodnikom politykę antynarkotykową. Turniej, w którym pula nagród ma wynieść 500 tysięcy dolarów oczywiście się odbędzie, ale bez rangi Major oraz nie zostaną za niego przyznane punkty Pro Circuit. Bardzo uzasadnione stają się tym samym obawy o ilość zawodników, którzy w tej sytuacji zdecydują się na wyjazd do Filipin. Jednocześnie Valve szuka sposobu by nadal w styczniu odbył się Major ze wszystkimi zaproszonymi i zakwalifikowanymi do Filipin zespołami. Jeśli się to nie uda katowicki turniej będzie pierwszym Majorem DOTA 2 w tym roku.
To nie pierwszy przypadek, kiedy sportowe lub esportowe wydarzenie na terenie Filipin zostaje odwołane z powodu kontrowersji wokół nowego prawa antynarkotykowego. W 2016 roku zrezygnowano z organizacji gali UFC Manila, a jako nieoficjalny powód podano właśnie tę kwestię. Inną kwestią pozostaje, że Filipiny uznają esport za sport, a więc esportowcy są poddawani takim samym rygorom prawa jak sportowcy, co oznacza bardzo wysokie grzywny lub konfiskatę dokumentów (w tym paszportów) w przypadku gdy zajdzie najmniejsze nawet podejrzenie o złamanie prawa. Choć to i tak nic w porównaniu do pozwolenia na użycie broni przez policję, jeśli podejrzewa ona, że ma do czynienia z handlarzem lub osobą pod wpływem środków odurzających – takie konsekwencje czekają „przeciętnych” mieszkańców Filipin.
Walka z przestępczością i narkotykami – jak najbardziej, ale nie „za wszelką cenę”. A Waszym zdaniem decyzja Valve jest słuszna?
Źródło: Esportsobserver