Nowa propozycja kontrolera od firmy Turtle Beach – Recon Controller – jest jednym z ciekawszych akcesoriów tego typu, z jakimi przyszło mi mieć do czynienia.
Specyfikacja:
• połączenie: przewodowe, 3m. kabel USB-C
• kompatybilny z: Windows 10, Xbox One / One X
• gniazdo słuchawkowe 3,5 Pre-Amp
• dodatkowe: przyciski z tyłu pada, wibracje spustów
• cena: 289 PLN
• waga: 300 g
Design i pierwsze wrażenie
Pad Turtle Beach Recon Controller od początku prezentuje się użytkownikowi jak produkt premium. Od opakowania, które – poza padem – zawiera kabel USB-USB-C do połączenia z komputerem oraz instrukcję po samo urządzenie. Wszystko tu jest zrobione z wysokiej jakości materiałów, a instrukcja nie jest pojedynczą kartką, a dość sporą jak na obecne standardy broszurką. I uwierzcie – jest to jeden z tych nielicznych przypadków, kiedy się naprawdę przydaje. Ale o tym za moment.
Sam pad został stworzony na bazie nowych kontrolerów do Xboxa Series X – i nic dziwnego. Dla wielu osób to właśnie pad konsoli Microsoftu jest najwygodniejszy, a Recon Controller jest dedykowany tej właśnie konsoli oraz komputerom z Windowsem 10 oraz 11 (o tym ostatnim nie ma oficjalnej informacji, ale z posiadaną przeze mnie wersją beta W11 działa idealnie). Jeśli chodzi o design i ergonomię, pad przypomina skrzyżowanie kontrolera z Series X oraz Elite 2. Z tego pierwszego ma dodatkowy przycisk („Share”), a do Elite 2 jest po prostu zbliżony bardziej masywnym kształtem. Niestety, nie posiada żadnych wymiennych elementów – a szkoda, bo na przykład chętnie bym widział dwa rodzaje D-Pada.
Pad, jak na kontroler wzorowany na padach Microsoftu przystało, świetnie leży w rękach i ma niemal idealny układ przycisków. Niemal, ponieważ z racji dodania całkiem pokaźnego zestawu klawiszy funkcji dodatkowych, wszystkie “klasyczne” przyciski i analogi upchnięto bliżej siebie. Trochę to przeszkadza, jeśli chcemy wcisnąć Menu lub Share, bo zahaczamy wtedy o prawego analoga.
Wróćmy jednak do plusów. Na pochwałę zasługują gumowe wstawki na gripach, chropowata faktura triggerów i bumperów oraz dodatkowe przyciski na spodzie urządzenia – również z chropowatą powierzchnią. Szkoda tylko, że rola tych ostatnich jest dokładnie taka sama jak łopatek w Elite – czyli możemy na nie przemapować już istniejące klawisze, ale nie ma mowy o przypisaniu im kompletnie nowych funkcji.
Funkcje dodatkowe
Wcześniej wspomniałem o przydatnej instrukcji oraz dodatkowym zestawie przycisków. Musicie bowiem wiedzieć, że pełnię swojego potencjału Recon Controller pokazuje dopiero w momencie, gdy do gniazda słuchawkowego, zlokalizowanego między gripami, podepniemy dowolny headset. Może to być na przykład oferowany również przez Turtle Beach zestaw Recon 50, który sprawdzi się jako budżetowy dodatek do pada.
Jego specyfikacja to:
• Rodzaj słuchawek: nauszne półotwarte
• Przetworniki: dynamiczne, 40 mm
• Standard dźwięku: Stereo (2-kanałowy)
• Zakres częstotliwości: 20 Hz – 20 kHz
• Impedancja: b.d.
• Opcje regulacji: głośność, wyciszenie mikrofonu
• Komunikacja: kabel audio (mini-jack) z opcją rozgałęzienia
• Mikrofon: wielokierunkowy
• Masa: 266 g
• Cena: 129 PLN
Do dyspozycji wtedy mamy następujące funkcje:
• regulację głośności z poziomu przycisku na padzie
• regulację balansu między grą a czatem głosowym
• wyciszanie mikrofonu
• funkcję Superhuman Hearing
• ustawienia equalizera
• przełączanie profili użytkownika
• funkcję Pro-Aim
• funkcję Mic-Monitoring
Funkcja Superhuman Hearing jest wariacją na temat popularnego ostatnio w różnych kartach dźwiękowych oraz DAW-ach trybu, który podbija najważniejsze dźwięki danej gry. Mogą to być kroki, odgłos przeładowania, zoom snajperki itp. Oprogramowanie pada powoduje, że wyraźnie wybijają się na pierwszy plan, byśmy łatwiej mogli zlokalizować przeciwnika. Podobną funkcję oferują też wysokiej klasy karty graficzne.
Equalizer to nic innego jak predefiniowane profile, takie jak naturalny dźwięk, dźwięk z podbitym basem, z podbitym basem i tonami wysokimi oraz z podbitym głosem / dialogami.
Przełączania profili nie muszę chyba szerzej omawiać – po prostu możemy zapisać do 4 zestawów ustawień, takich jak przemapowane przyciski czy czułość analogów (o tym za chwilę).
Pro-Aim pozwala na tymczasowe zmniejszenie czułości prawego analoga, ułatwiając tym samym grę w bardziej hardcore’owych strzelankach. Funkcję tę możecie znać z niektórych myszy jako tzw. tryb snajperski. Przyciskiem na górze pada ustawiamy poziom czułości, a tryb aktywujemy w grze, naciskając prawy przycisk na spodzie pada.
Mic-Monitoring to głośność “odsłuchu” naszego mikrofonu w naszych własnych słuchawkach.
Wrażenia z użytkowania
Sami przyznacie, że lista ta wygląda imponująco – pad daje prawdziwe bogactwo funkcji. Co prawda ktoś mógłby stwierdzić, że szaleństwem jest grać w wymagającą strzelankę na padzie (a z myślą o takich powstała m.in. funkcja Superhuman Hearing), ale nic nie stoi na przeszkodzie by trochę „obejść system” (oby nikt mnie tu nie posądził o cheatowanie) i pada wykorzystać tylko jako przejściówkę dla słuchawek, a grać na myszy i klawiaturze. Każda z opisanych funkcji dodaje coś nowego, świeżego do rozgrywki albo po prostu czyni ją dużo wygodniejszą – jak chociażby możliwość zmiany głośności czy balansu gra/czat w locie.
Dla mnie jednak prawdziwym “gamechangerem” był dodatkowy zestaw silniczków force-feedback umieszczonych m.in. w triggerach. Dodaje to zupełnie nowej głębi rozgrywce, wydaje się jakby pad reagował w bardziej “szczegółowy” sposób na to, co dzieje się na ekranie i robił to przy większej liczbie okazji.
Oprogramowanie
Turtle Beach Recon Controller korzysta z oprogramowania Turtle Beach Control Center, którego głównym zadaniem jest dbałość o aktualność firmware. Cała reszta odbywa się bez zbędnego grzebania w ustawieniach, jedynie z wykorzystaniem przycisków na padzie. Czyni to z kontrolera prawdziwe urządzenie Plug & Play, choć być może dla niektórych nieco wygodniejsze byłoby dostosowanie pewnych opcji z poziomu softu, albo będzie brakować im większej kontroli nad ustawieniami (jak np. czułością w Pro-Aim).
Podsumowanie
Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, że pad kosztuje zaledwie 289 PLN. Piszę “zaledwie” z całą świadomością tego jak to może brzmieć – po pierwsze, Recon Controller oferuje mnóstwo rewelacyjnych funkcji. Po drugie, jest kilkukrotnie tańszy niż konkurencyjne rozwiązania o podobnych możliwościach.
Oczywiście nie jest idealny, ale z mankamentów mogę wymienić jedynie – jako najważniejszy, brak bezprzewodowości, wspomniane już upchnięcie wszystkich przycisków blisko siebie, brak wymiennego D-Pada oraz tylne przyciski jedynie jako “kopie” tych na górze (choć dzięki temu łatwiej korzystać z komend przypisanych pod naciśnięcie analoga). To jednak niewielkie minusy w porównaniu z wszystkimi “bajerami” jakie otrzymujemy oraz gdy spojrzymy na stosunek jakości do ceny. Z mojego punktu widzenia – pad zdecydowanie wart polecenia.
Test powstał przy współpracy z firmą Turtle Beach.
Ocena: 9/10